Tomasz Z. zamordowany we śnie
To głośna sprawa zabójstwa 40-letniego Tomasza Z., którego szczątki odnaleziono w sierpniu 2023 r. podczas prac ziemnych w miejscowości Poczesna. Podczas oględzin jego domu okazało się, że na podłodze, ścianach i meblach były ślady krwi. Oskarżeni to 38-letni Sławomir P. i 59-letni Zbigniew S. Kiedy wydawało się, że sprawcy nie unikną dożywocia, rzeczywistość okazała się zupełnie inna.
Sędzia skazał Zbigniewa S. na 3,5 roku więzienia stwierdzając, że ten tylko pomagał w ukryciu zbrodni. Sławomir P. został skazany za zabójstwo i musi odsiedzieć w więzieniu 25 lat.
Przez ponad trzy lata Magdalena Zych i jej ojciec Piotr czekali na ten moment. Jednak gdy w końcu usłyszeli wyrok, nie potrafili ukryć rozczarowania. Kiedy sędzia werdykt, pani Magdalena nie wytrzymała – usiadła i rozpłakała się.
- Według nas zrobili to razem. A nawet jeśli Zbigniew S. tylko pomagał po zabójstwie, to i tak ma za niski wyrok. Myśmy szukali Tomka. On wszystko wiedział i ukrywał prawdę - płakała po wyroku kobieta.
- Niekiedy wyższe wyroki zapadają za znęcanie się nad zwierzętami - wtórował Piotr Zych.
Okrutna zbrodnia pod Częstochową
Do morderstwa doszło w Poczesnej pod Częstochową we wrześniu 2021 r. W domku przy Południowej Tomek, Sławomir P. oraz Zbigniew S. popijali alkohol. Gdy zamroczony alkoholem Tomasz zasnął został siekierą zaatakowany przez Sławomira.
- Zadał trzy ciosy w głowę, z których każdy mógł być, zdaniem biegłego, śmiertelny - mówił w uzasadnieniu wyroku przewodniczący składu sędzia Dominik Bogacz.
Później Zbigniew S. pomógł Sławomirowi P. wynieść ciało na ogródek, a ten je tam zakopał.
W lutym 2022 r. członkowie rodziny zgłosili policji zaginięcie 40-letniego Tomasza Z. Aż do odnalezienia zwłok rodzina nie wiedziała, co dzieje się z Tomkiem.
Sławomirowi P. wyrok liczy się od wczorajszego dnia. Sąd nie zaliczył tymczasowego aresztowania w poczet kary, gdyż mężczyzna już wcześniej zaczął odbywanie kary za inne przestępstwo. Werdykt jest nieprawomocny. Prokuratura zapowiedział apelację.