Wypadek w Tarnowskich Górach. Nietrzeźwy 18-latek wyleciał z drogi i uderzył w wagon pociągu. Jedna osoba w szpitalu

2025-11-03 13:18

Dramatyczne sceny rozegrały się w nocy w Tarnowskich Górach. Na ulicy Sienkiewicza 18-letni kierowca stracił panowanie nad pojazdem i dachował. Jak się okazało, zarówno on, jak i jego 17-letni pasażer byli pod wpływem alkoholu. Młodszy z nastolatków trafił do szpitala.

Nocna przejażdżka dwóch nastolatków zakończyła się dachowaniem i interwencją służb. Do groźnego zdarzenia doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek, 3 listopada, na ulicy Sienkiewicza w Tarnowskich Górach. Skutki brawury i braku odpowiedzialności mogły być tragiczne.

Nietrzeźwy 18-latek dachował samochodem. Wiózł pijanego kolegę

Zgłoszenie o samochodzie osobowym, który wypadł z drogi, wpłynęło do służb ratunkowych tuż po godzinie 1:00 w nocy. Na miejsce natychmiast wysłano policjantów z tarnogórskiej drogówki. Na miejscu zdarzenia znaleźli rozbity, leżący na dachu volkswagen.

Ze wstępnych ustaleń policjantów pracujących na miejscu wynika, że przyczyną zdarzenia była nadmierna prędkość, która doprowadziła do utraty panowania nad pojazdem. Samochód wypadł z jezdni i dachował. Wypadając z drogi pojazd uderzył w stojący na bocznicy kolejowej wagon pociagu uszkadzając go. Za kierownicą volkswagena siedział 18-letni mieszkaniec Tarnowskich Gór. Razem z nim podróżował jego 17-letni znajomy. Badanie alkomatem nie pozostawiło złudzeń – obaj mieli ponad pół promila alkoholu w organizmie. W wyniku zdarzenia młodszy z nastolatków, 17-letni pasażer, został przewieziony do szpitala na dalsze badania.

Młody kierowca stanie przed sądem

Teraz sprawą zajmą się kryminalni, którzy będą szczegółowo wyjaśniać wszystkie okoliczności i dokładny przebieg tego groźnego wypadku. Nieodpowiedzialnemu 18-latkowi grożą poważne konsekwencje prawne. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości może stracić prawo jazdy, a także usłyszeć zarzuty, za które odpowie przed sądem.

Policjanci po raz kolejny apelują o zachowanie rozsądku i trzeźwości za kierownicą. Przypominają, że nawet niewielka ilość alkoholu znacząco obniża koncentrację i spowalnia czas reakcji, co może prowadzić do tragicznych w skutkach zdarzeń drogowych. "Alkohol i kierowanie pojazdami mechanicznymi to ogromne niebezpieczeństwo dla wszystkich na drodze. Brak zdolności do prawidłowej reakcji na zmieniające się warunki na drodze może prowadzić prosto do tragedii" – podkreślają mundurowi. Sprawa 18-latka, który jako pijany kierowca naraził na niebezpieczeństwo siebie i swojego kolegę, jest tego smutnym przykładem.

Śląsk Radio ESKA Google News