Wypadek śmiertelny w Sosnowcu
Tragicznie zakończył się wypadek na estakadzie trasy DK 94 w Sosnowcu. Doszło do niego we wtorek, 28 marca. Służby ratownicze musiały wyciąć kierowcę ze sprasowanego renault clio. Ratownicy i lekarze przez wiele godzin walczyli o jego życie w szpitalu św. Barbary. Niestety mimo skomplikowanych operacji nie udało się go uratować.
38-letni mężczyzna zmarł w szpitalu nie odzyskując przytomności.
Wypadek na estakadzie w Sosnowcu
Zobacz zdjęcia z akcji ratowniczej
Jak doszło do wypadku?
Policja już ustaliła przebieg wypadku. Według ostatecznej wersji, kierowca renault clio, jadący w kierunku Katowic, stracił panowanie nad kierownicą i przeleciał na drugą część wiaduktu. Akurat z naprzeciwka w kierunku Dąbrowy Górniczej jechała ciężarówka, której kierowca nie miał żadnych szans na uniknięcie zderzenia. Samochód osobowy wbił się w ciężarówkę z naczepą typu wanna, a następnie w barierkę energochłonną wiaduktu.
– Kierujący osobowym Renault Clio jadąc w kierunku Katowic z niewiadomych przyczyn zjechał na przeciwległy pas, gdzie zderzył się z ciężarowym Iveco. Kierujący Renault został zabrany przez ZRM do szpitala – relacjonuje mł. asp. Katarzyna Cypel-Dąbrowska, p.o. oficera prasowego Komendy Miejskiej Policji w Sosnowcu.
W akcji uwalniania kierowcy zakleszczonego w samochodzie osobowym brały udział dwa zastępy straży pożarnej, a także świadkowie wypadku. 38-latka w bardzo ciężkim stanie udało się przetransportować do szpitala św. Barbary, jednak po kilku godzinach zmarł.