Wypadek na stacji przy DTŚ w Rudzie Śląskiej
Do bardzo nietypowego wypadku doszło w poniedziałek rano na trasie DTŚ w Rudzie Śląskiej. Rozpędzony samochód zjechał z głównej trasy w zjazd w kierunku stacji paliw BP i roztrzaskał się o słup z wyświetlaczem cen paliw. Wypadek miał miejsce o godz. 6.40. Auto zostało zniszczone, a kierowca doznał poważnych obrażeń - urazu biodra i otwartego złamania nogi.
Gdy strażacy wydostali kierowcę z auta, nagle doszło do niego do zatrzymania krążenia. Na szczęście reanimacja przyniosła skutek i mężczyzna trafił już stabilny do szpitala.
Auto rozbiło się na stacji paliw
Zobacz zdjęcia z akcji ratowniczej
Jak informuje policja, rozbita hybrydowa toyota to efekt końcowy ucieczki kierowcy przed policyjnym pościgiem.
W Zabrzu na ulicy Rymera policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu postanowili zatrzymać do kontroli kierującego pojazdem marki toyota. Kierujący jednak nie reagował na sygnały dźwiękowe oraz świetlne nadane przez patrol Policji i zaczął uciekać DTŚ w kierunku Katowic.
Policjanci rozpoczęli pościg.
Policyjny pościg na DTŚ
Pościg trwał kilka minut. Po wjechaniu na teren Rudy Śląskiej 43-letni kierowca toyoty nie opanował swojego pojazdu i uderzył w słup z wyświetlaczem cen na stacji BP.
Aby wydostać go z rozbitego pojazdu, konieczna była pomoc Straży Pożarnej, a potem reanimacja ratowników pogotowia.
Następnie policjanci przebadali kierującego na zawartość alkoholu, gdzie okazało się, że wydychanym powietrzu ma 0,84 promila alkoholu. Teraz kierującemu grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności, a o jego dalszym losie zadecyduje Sąd.