Kto by pomyślał, że spokojny, sobotni wieczór na parkingu Designer Outlet Sosnowiec może zamienić się w scenę rodem z motoryzacyjnego kina akcji? A jednak! 15 listopada, krótko po godzinie 19.00, na terenie parkingu przy ulicy Orląt Lwowskich doszło do nietypowego zdarzenia drogowego, które mogłoby z powodzeniem konkurować z hollywoodzkimi efektami specjalnymi.
Dwa auta, jedno spotkanie i… nagła zmiana perspektywy
Jak relacjonowali świadkowie, dwa samochody osobowe postanowiły w tym samym czasie zająć przestrzeń, której zdecydowanie nie dało się podzielić na pół. Efekt? Zderzenie, po którym jeden z pojazdów postanowił zobaczyć świat z zupełnie nowego ujęcia — dachując i lądując kołami do góry.
Na szczęście, choć brzmi to jak opis poważnego karambolu, rzeczywistość okazała się znacznie łagodniejsza. Cała sytuacja zakończyła się bardziej spektakularnie niż groźnie.
Na miejscu bardzo sprawnie pojawiły się służby ratunkowe i ekipy techniczne, które błyskawicznie zabezpieczyły teren, oceniły sytuację i doprowadziły wszystko do porządku. Cała akcja przebiegła spokojnie i – w przeciwieństwie do stojących nieopodal manekinów – całkowicie bez dramatów. Finalnie zdarzenie zostało zakwalifikowane jako kolizja.
Co najważniejsze, nikt nie doznał poważnych obrażeń, a uczestnicy zdarzenia opuścili miejsce o własnych siłach. Wygląda więc na to, że największym poszkodowanym był… samochód, który chwilowo postanowił udawać żółwia.
Po zakończeniu działań służb parking działał normalnie, a kierowcy mogli kontynuować polowanie na okazje, jakby nic się nie wydarzyło. No, może tylko z nieco większą ostrożnością przy parkowaniu.
Zobaczcie zdjęcia z miejsca zdarzenia w galerii poniżej.