Do dramatycznych chwil doszło w środowe popołudnie w należącej do JSW kopalni Pniówek. Podczas rutynowych prac związanych z urabianiem podziemnego chodnika, urządzenia pomiarowe wszczęły alarm. Sytuacja stała się niezwykle poważna, gdy czujniki wykryły gwałtowny wypływ metanu.
Jak doszło do niebezpiecznego zdarzenia w kopalni Pniówek?
Praca górników została nagle przerwana przez sygnały z czujnika przodkowego. Urządzenia zarejestrowały stężenie metanu, które w szczytowym momencie sięgało aż 82 procent. W takich warunkach kontynuowanie pracy było niemożliwe i stanowiło śmiertelne zagrożenie dla całej załogi. Podjęto natychmiastową decyzję o wycofaniu wszystkich pracowników z zagrożonego rejonu.
Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach w oficjalnym komunikacie potwierdziło przebieg zdarzeń. Jak czytamy w raporcie:
Cała załoga z przodka, tj. 15 osób została wycofana z zagrożonego rejonu, 7 osób użyło aparatów ucieczkowych. Przodek został zatrzymany.
Dzięki szybkiej i sprawnej akcji ewakuacyjnej udało się uniknąć tragedii. Siedmiu górników, dla których droga odwrotu była najbardziej ryzykowna, musiało skorzystać ze specjalistycznego sprzętu, czyli aparatów ucieczkowych, które zapewniają dopływ tlenu w atmosferze niezdatnej do oddychania.
Czym jest metan i dlaczego jest tak groźny dla górników?
Metan to bezbarwny i bezwonny gaz, który naturalnie występuje w pokładach węgla. Jego obecność stanowi jedno z największych zagrożeń w pracy pod ziemią. Po pierwsze, metan wypiera z atmosfery tlen, sprawiając, że staje się ona niezdatna do oddychania. Może to prowadzić do niedotlenienia i utraty przytomności.
Jednak największe niebezpieczeństwo wiąże się z jego właściwościami wybuchowymi. W stężeniu od 5 do 15 proc., przy odpowiedniej ilości tlenu, gaz ten grozi potężnym wybuchem, który może mieć katastrofalne skutki. To właśnie dlatego kopalnie są wyposażone w zaawansowane systemy detekcji, a górnicy przechodzą regularne szkolenia z zasad bezpieczeństwa. Na szczęście tym razem systemy zadziałały prawidłowo, a załoga opuściła zagrożone wyrobisko bez szwanku.
