Wybuch gazu w Pszowie. 79-latek z poparzeniami zabrany śmigłowcem LPR do szpitala

2025-08-11 10:06

W niedzielny poranek w Pszowie doszło do wybuchu gazu w domu jednorodzinnym. W wyniku zdarzenia poważnie ranny został 79-letni mężczyzna, który przebywał w budynku. Poszkodowany z rozległymi poparzeniami ciała został przetransportowany do szpitala śmigłowcem LPR.

Wybuch gazu w Pszowie. 79-latek z poparzeniami zabrany śmigłowcem LPR do szpitala

i

Autor: PSP Wodzisław Śląski

Eksplozja w domu jednorodzinnym

Dramatyczne sceny rozegrały się w niedzielę, 10 sierpnia, w Pszowie w powiecie wodzisławskim. Tuż po godzinie 7:00 rano spokojną okolicę ul. Żużlowej wstrząsnął potężny huk. Jak się okazało, jego źródłem był wybuch gazu w jednym z domów jednorodzinnych. W chwili eksplozji wewnątrz budynku znajdowała się jedna osoba - 79-letni mężczyzna.

Na miejsce niezwłocznie skierowano liczne siły i środki Państwowej Straży Pożarnej oraz Ochotniczych Straży Pożarnych. Jako pierwsi do poszkodowanego dotarli strażacy, którzy zastali go z poważnymi obrażeniami ciała. Natychmiast przystąpili do udzielania kwalifikowanej pierwszej pomocy, starając się ustabilizować jego stan do czasu przybycia zespołu ratownictwa medycznego.

Ze względu na rozległość i charakter obrażeń, zespół ratownictwa medycznego podjął decyzję o wezwaniu na miejsce śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Maszyna wylądowała w pobliżu miejsca zdarzenia, a poszkodowany 79-latek został przetransportowany drogą powietrzną do szpitala, gdzie otrzyma dalszą pomoc.

Co było powodem wybuchu?

Ze wstępnych ustaleń służb pracujących na miejscu wynika, że najbardziej prawdopodobną przyczyną eksplozji był wyciek gazu z butli.

- Do wybuchu doszło prawdopodobnie w wyniku wycieku gazu z 11 kg butli na gaz propan-butan. Siła wybuchu spowodowała uszkodzenie drzwi i okien w budynku - informuje Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Wodzisławiu Śląskim.

Na miejsce wezwano również policję oraz Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Zadaniem inspektora jest przeprowadzenie szczegółowych oględzin i ocena stanu technicznego budynku. Jego ekspertyza zdecyduje o tym, czy dom nadaje się do dalszego zamieszkania i czy jego konstrukcja nie została naruszona w stopniu zagrażającym bezpieczeństwu.

W całej akcji ratowniczej brało udział łącznie 8 zastępów straży pożarnej, w tym 32 ratowników. Dalsze czynności w sprawie prowadzi policja, która pod nadzorem prokuratury będzie wyjaśniać dokładne okoliczności i przyczyny tego nieszczęśliwego wypadku.

Śląsk Radio ESKA Google News