RAŚ i Ślązoki przed wyborami jak beboki. Powadzili się
Przed wyborami samorządowymi na Śląsku nikt sobie nie powie "przaja ci", zwłaszcza w przypadku dwóch ugrupowań: Ruchu Autonomii Śląska oraz Ślązoki Razem. Choć w przeszłości wielokrotnie działali razem na bardzo wielu polach, to tym razem będą osobno. W zbliżających się wyborach samorządowych obydwa ugrupowania pokłóciły się ze sobą. Co było przedmiotem sporu? Na pewno nie język śląski, ale tak prozaiczne rzeczy, jak miejsca na liście wyborczej czy... nazwa wspólnego komitetu. Tu ustąpić nie chciał przede wszystkim Ruch Autonomii Śląska.
Proponowaliśmy różne nazwy, m.in. Komitet Wyborczy Wyborców Ślonzoki i RAŚ Razem, ale wszystkie zostały przez Ruch Autonomii Śląska odrzucone. Nie doszło do porozumienia – powiedział w rozmowie z PAP Andrzej Roczniok, pełnomocnik KWW Ślonzoki Razem.
Słowa Andrzeja Rocznioka potwierdził Jerzy Gorzelik, lider RAŚ.
Nie byliśmy skłonni do zmiany nazwy komitetu, ponieważ mamy złe doświadczenia z konstruowanymi naprędce markami. Ruch Autonomii Śląska jest rozpoznawalny w regionie i pod takim szyldem wystawimy listy do Sejmiku Województwa Śląskiego - powiedział w rozmowie z PAP Gorzelik.
Ślązacy ponad podziałami? Sześć lat temu też były spięcia
To nie pierwszy raz, kiedy Ruch Autonomii Śląska z ugrupowaniem Ślązoki Razem... nie są razem. W 2018 roku przedstawiciele RAŚ znaleźli się na listach nowo powstałej Śląskiej Partii Regionalnej, która miała być szeroką koalicją regionalistów. Ugrupowanie Gorzelika też się wtedy nie dogadało ze Ślązokami i obydwa wystawiły swoich własnych kandydatów. Do tego przy rejestracji komitetu popełniono błąd, przez co na kartach wyborczych zamiast Śląskiej Partii Regionalnej był tylko nikomu nieznany skrót ŚPR. Z tego względu głosy rozłożyły się tak, że żadne z nich nie weszło do Sejmiku Województwa Śląskiego.
Polecany artykuł:
Śląska Partia Regionalna - co zrobi przed wyborami?
Sama Śląska Partia Regionalna jak do tej pory nie podjęła żadnej decyzji odnośnie startu w wyborach samorządowych 2024. Ugrupowanie nie chce powtarzać tego, co wydarzyło się sześć lat temu i nie dzielić ponownie elektoratu popierającego regionalistów.
Na ten moment podjęliśmy decyzję o niekonkurowaniu ze śląskimi listami. Dlatego nie zakładamy własnego komitetu. Mamy już podjętą współpracę w okręgach. Nasi kandydaci będą zaangażowani w wybory samorządowe na wszystkich szczeblach. Na ten moment nie wykluczamy współpracy z listami śląskimi. Rozmowy trwają - powiedziała w rozmowie z PAP Ilona Kanclerz, przewodnicząca ŚPR.