W miniony weekend Stadion Śląski w Chorzowie gościł lekkoatletyczną część Igrzysk Europejskich 2023. Impreza była połączona z Drużynowymi Mistrzostwami Europy.
Trudno jednak uznać organizację podwójnych zawodów za udaną. Na trybunach zabrakło kibiców. Na sobotę sprzedano zaledwie 5 tys. biletów, podczas gdy stadion jest w stanie pomieścić ponad 10 raz więcej widzów.
Niska frekwencja podczas sportowego święta miała tylko jeden plus: mniej osób było naocznymi świadkami wpadki, jakiej dopuścili się organizatorzy podczas ceremonii wręczania medali. A właściwie nausznymi.
Włosi usłyszeli parodię znanej piosenki, wymierzoną w fanów Juventusu
Bezspornym zwycięzcą Drużynowych Mistrzostw Europy okazała się reprezentacja Włoch, która zdobyła najwięcej punktów. Organizatorzy postanowili uczcić sukces włoskich zawodników, odtwarzając piosenkę "Sarà perché ti amo" zespołu Ricchi e Poveri.
Problem w tym, że zamiast oryginału, na Stadionie Śląskim rozbrzmiała parodia utworu, wymierzona w kibiców Juventusu. Jak wyjaśnia włoski dziennik "Corriere dello Sport”, przerobiony refren piosenki brzmi: "Trzymaj mnie mocno i trzymaj się bliżej mnie, a kto nie skacze, ten jest garbusem za Juventusem".
Przy czym włoski dziennik zaznacza, że to nie pierwszy raz, gdy doszło do takiej pomyłki. Wcześniej stadionową przyśpiewkę odtworzono pomyłkowo na Islandii podczas meczu koszykówki.
Organizatorzy Igrzysk Europejskich wydali komunikat. Po kilku godzinach zniknął ze strony
O wpadce podczas ceremonii medalowej na Stadionie Śląskim w Chorzowie zaczęły się rozpisywać włoskie media. Sytuację postanowili skomentować organizatorzy Igrzysk Europejskich 2023. W przesłanym do dziennikarzy komunikacie poinformowali, że wina leży po stronie... organizatorów Drużynowych Mistrzostw Europy.
"Pragniemy podkreślić, że Drużynowe Mistrzostwa Europy zostały rozegrane w ramach programu Igrzysk Europejskich Kraków-Małopolska 2023, ale komitet organizacyjny nie odpowiadał za ich organizację. Właściwymi organizatorami DME w Chorzowie była Europejska Federacja Lekkiej Atletyki oraz Stadion Śląski" - napisano w komunikacie.
Co ciekawe, komunikat zniknął już ze strony organizatora. Z kolei Stadion Śląski nie odniósł się publicznie do sprawy (tj. w mediach społecznościowych).