Kiedy Świąteczne zbieranie jajek niespodzianek w Piekarach Śląskich 2025?
Tego wydarzenia nie mogło zabraknąć w przedświątecznym harmonogramie wydarzeń w Piekarach Śląskich. W sobotę, 19 kwietnia tradycji stanie się zadość. O godzinie 9.00 na stadionie należącym do Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji przy ul. Olimpijskiej odbędzie się Świąteczne zbieranie jajek niespodzianek.
Zabawa rozpocznie się od godziny 9.00 i przeznaczona jest dla najmłodszych mieszkańców miasta do 10 roku życia (rocznik 2015 i młodsi). Poszczególne grupy dzieci przychodzić będą na wyznaczone godziny - zachęcają do udziału organizatorzy.
Również i w tym roku organizatorzy postanowili podzielić uczestników na trzy grupy wiekowe.
- godz. 9.00 – 9.30 – dzieci w wieku 8-10 lat (rocznik 2015-2017)
- godz. 9.45 – 10.15 – dzieci w wieku 6-7 lat (rocznik 2018-2019)
- godz. 10.30 – 11.00 – dzieci do 5 roku życia (roczniki 2020 i młodsi)
W tym roku jednak zapisy będą prowadzone wyłącznie elektronicznie do czwartku, 17 kwietnia lub do wyczerpania miejsc. W razie problemów organizatorzy proszą o kontakt pod numerem telefonu 512-309-594. Jak przekazało redakcji "ESKI" biuro prasowe piekarskiego magistratu, w tym roku w zabawie udział będzie mogło wziąć 900 dzieci, a do zebrania będzie około 2700 Kinder Niespodzianek. Limit na jedno dziecko to 3 jajka.
W dniu imprezy wejście na stadion od ulicy Maczka (od strony restauracji Monte Carlo), wyjście z terenu imprezy od strony ulicy Olimpijskiej (wyjście główne) - dodają.
Zobaczcie w galerii, jak wyglądało zeszłoroczne zbieranie jajek wielkanocnych.
Piekarska bitwa o jajka, która stała się symbolem
Warto przypomnieć, że wydarzenie od 2019 roku przeznaczone jest wyłącznie dla dzieci. Jednak sześć lat temu, kiedy impreza odbyła się po raz pierwszy, przebieg imprezy był... nieoczekiwany. Na linii startu do zbierania jajek stanęła setka dzieci. Do rozdania było wówczas 400 jajek. Niestety, zabawę dzieciom uniemożliwili rodzice, którzy postanowili "pomóc" w zbieraniu słodyczy rzucając się na nie i walcząc o każde, nawet najmniejsze jajeczko.
Gorzej niż na promocji w Lidlu… Dorośli mieli nie wchodzić, a to oni urządzali dantejskie sceny. Matki ciągnące dzieci, żeby było “szybciej”. Dorośli z pełnymi koszykami, małe dzieci smutno rozglądające się za jakimś “zapomnianym” jajkiem. Fajną imprezę i wielkanocną zabawę niezwykle łatwo popsuć. I to się chyba udało - opisywał wówczas na swoim blogu Krzysztof Turzański, wiceprezydent Piekar Śląskich.
Niektórzy rodzice zbierali po kilkadziesiąt jajek dla swoich dzieci. To sprawiło, że dla wielu maluchów słodyczy już nie wystarczyło.
