Niebezpieczne składowiska odpadów w woj. śląskim
Niedawne pożary składowisk odpadów zaniepokoiły mieszkańców śląskich miast. 10 maja w Siemianowicach Śląskich doszło do ogromnego pożaru nielegalnie składowanych chemikaliów. Paliły się m.in. substancje ropopochodne, rozpuszczalniki i farby. Ogień zajął całą powierzchnię składowiska, czyli ponad 5,5 tys. m2. Zaledwie kilka dni później, 16 maja, doszło do dwóch kolejnych pożarów. Najpierw ogień pojawił się w Punkcie Selektywnej Zbiórki Odpadów w Czechowicach-Dziedzicach, a kilka godzin później doszło do pożaru nielegalnego wysypiska w Świętochłowicach. Spaleniu uległy tam materiały z tworzyw sztucznych, śmieci i odpady pobudowlane.
W związku z niepokojącymi zdarzeniami nikogo nie dziwi, że temat nielegalnych wysypisk, które mogą zagrażać życiu mieszkańców, jest szeroko komentowany. Jak podaje Wirtualna Polska, według danych pozyskanych z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach, w województwie śląskim znajdują się aż 44 nielegalne składowiska odpadów, które mogą stanowić szczególne zagrożenie. Miejsca te znajdują się w łącznie 31 miastach.
Po cztery nielegalne wysypiska znajdują się w Częstochowie i Zawierciu, trzy takie miejsca ujawniono w Katowicach, Gliwicach i Siemianowicach Śląskich, a dwa w Sosnowcu. Niebezpieczne składowiska znajdują się również m.in. w Piekarach Śląskich, Bytomiu, Zabrzu, Knurowie, Jaworznie i Żywcu.
Nielegalne składowiska odpadów stanowią poważne zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi oraz środowiska. Odpady na takich "dzikich" wysypiskach mogą być m.in. łatwopalne, toksyczne i rakotwórcze. Jeśli ktoś zauważy nielegalne składowisko odpadów, powinien niezwłocznie zawiadomić miejscowe służby.
Polecany artykuł: