Jakie zdziwienie musiało się malować na twarzy dyżurnego, który w sobotni wieczór odebrał zgłoszenie o koniu biegającym po ulicach miasta - możemy sobie tylko wyobrażać. Zwierzak był widziany na ul. Skrzyszowskiej, gdzie natychmiast wysłano patrole drogówki. Ale zadanie odnalezienia konia okazało się nie tak proste, jak można by przypuszczać na pierwszy rzut oka.
W czasie, gdy mundurowi rozpoczęli pościg za koniem, ten zdążył już zbiec z ulicy w pola. W ustaleniu jego dokładnej lokalizacji pomogli lokalni mieszkańcy. Konia-uciekiniera odnaleziono w rejonie stacji paliw przy ul. Wodzisławskiej w Mszanie.
Stróże prawa zadbali o to, by zwierzę bezpiecznie wróciło do domu. Jego właścicielkę poprosili, by uważniej nadzorowała swoje zwierzaki. Okazało się, że 11-letni koń mieszka u niej zaledwie od kilku dni. Poprzednik zdechł, a kobieta postanowiła kupić nowego. Najwyraźniej to koń bardzo ciekawski i odważny, skoro wyruszył na podbój okolicy sam.