Wielka dziura w Dąbrowie Górniczej. Kierowcy stoją
Piątkowy poranek 21 listopada w Dąbrowie Górniczej nie należy do najprzyjemniejszych. Wszystko z powodu ogromnej dziury, jaka powstała na odcinku S1 na wysokości huty Katowice. Powstała na pasie w kierunku Mysłowic. Jest głęboka i na tyle duża, że kilka samochodów wpadając w nią doznało uszkodzeń. Nie chodzi tylko i felgi i koła, ale też podwozie.
Na miejscu z tego powodu zaczął się tworzyć spory korek, bowiem niektóre auta nie były w stanie kontynuować jazdy. Sprawą zajmuje się policja w Dąbrowie Górniczej. - Potwierdzamy zgłoszenia dotyczące uszkodzeń pojazdów na S1 na wysokości Huty Katowice. Policjanci są już na miejscu i zabezpieczają zdarzenie. Nie ma osób poszkodowanych - podkreśla tamtejsza policja w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim".
Wiadomo już, że uszkodzony odcinek jezdni będzie wymagał solidnej i natychmiastowej naprawy. Z tego powodu kierowcy mogą się spodziewać kolejnych utrudnień na tej trasie.