Historyczna transplantacja serca w Zabrzu
W Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu przeprowadzono przeszczep serca u najmłodszego dziecka w historii kraju. Gabrysia była pod opieką specjalistów już od czasu narodzin. Urodziła się ze skomplikowaną wadą serca. Transplantację przeprowadzono, kiedy miała zaledwie 7-tygodni i ważyła 4,3 kg.
Transplantacje u niemowlaków są niezwykle rzadko wykonywane. Trudno też znaleźć odpowiedniego dawcę, którego wiek i waga muszą być zbliżona do biorcy, aby po przeszczepie serce mogło rosnąc razem z pacjentem. W Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu w ciągu 30 lat przeprowadzono tylko 6 transplantacji serca u dzieci w wieku do 12 miesięcy. Tak małego serca nie przeszczepiano jeszcze w naszym kraju.
- 7-tygodniowa Gabrysia jest najmłodszym w Polsce pacjentem z przeszczepionym sercem. Nie było przeszczepianego dziecka poniżej 3 miesiąca życia - wyjaśnił transplantolog i kardiochirurg dr Szymon Pawlak.
Przeszczep w Zabrzu wykonał zespół z Oddziału Kardiochirurgii, Transplantacji Serca i Mechanicznego Wspomagania Krążenia u Dzieci w składzie: dr Joanna Śliwka, dr Szymon Pawlak, lek. Monika Żurek. Zespołem pobierającym kierował lek. Witold Bratkowski.
Transplantacja trwała 6 godzin i ze względu na wiek oraz anatomię dziecka była niezwykle trudna. Zabieg wymagał przeszczepienia serca z jednoczesną rekonstrukcją systemu żył płucnych i systemowych. Do odtworzenia naczyń wykorzystano fragmenty naczyń dawcy. Na szczęście operację udało się wykonać bez komplikacji, a serce podjęło pracę.
- Operacja przebiegała bez komplikacji. Serce podjęło pracę. Po kilku tygodniach dziewczynkę wypisano do domu. Obecnie jest pod opieką Poradni Transplantacyjnej dla Dzieci działającej przy Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu. Lekarzem prowadzącym jest dr Arkadiusz Wierzyk. Gabrysia przechodzi standardowe badania, w których ocenia się prace przeszczepionego serca oraz monitoruje przyjmowane leki - czytamy w komunikacie Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu.
Przeszczep serca u najmłodszego dziecka w Polsce
Mała Gabrysia już w dniu narodzin trafiła pod opiekę zespołu kardiologów i kardiochirurgów ze Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu. Nieprawidłową budowę serca i naczyń u dziewczynki zdiagnozowano już podczas badań prenatalnych. Zdrowe serce posiada dwie komory, dwa przedsionki i cztery zastawki, natomiast serce Gabrysi miało tylko jedną komorę wspólną, jeden przedsionek oraz dwie zastawki.
- Jeszcze gdyby te zastawki były prawidłowe, to można by zastosować leczenie chirurgiczne z korektą fizjologiczną, natomiast te zastawki były nieprawidłowe. Oprócz tego dziecko miało odwrócenie trzewi, czyli wszystkie narządy jamy brzusznej były odwrócone po przeciwnej stronie w stosunku do prawidłowej budowy ciała - powiedział kardiolog.
Wady nie dało się skorygować anatomicznie, dlatego po kilku tygodniach dziewczynka została zakwalifikowana do pilnej transplantacji serca. W wakacje znalazł się dla niej dawca.
- Dostaliśmy telefon z Zabrza z informacją, że Gabrysia nadaje się do leczenia i zakwalifikowała się na przeszczep do bazy danych. Po trzech tygodniach dowiedzieliśmy się, że jest dla niej dawca - wspomina cytowana przez PAP, mama Gabrysi, Sylwia Ślęzak. - Emocje cały czas są. Szczęście jest przeogromne i nie da się go opisać - dodała.
Dziewczynka przez całe swoje życie będzie musiała przyjmować leki zapobiegające odrzuceniu przeszczepionego serca. Na początku Gabrysia będzie kontrolowana przez specjalistów, a kiedy dorośnie, zostanie u niej wykonana biopsja sprawdzająca, czy nie występuje odrzucenie narządu oraz koronarografia, która wykaże czy doszło do choroby naczyń wieńcowych.
Umrzesz z głodu czy zjesz jak król? Sprawdź w galerii, jak karmią w śląskich szpitalach.