Uczniowie 8 klasy szkoły powszechnej im. Stanisława Hassewicza w Cieszynie z własnoręcznie wykonanymi budkami dla ptaków, 1936

i

Autor: fot. NAC

Historia

Ustawa celibatowa na Śląsku. Nauczycielki z prawnym zakazem zachodzenia w ciążę

2024-12-26 18:45

Choć dziś w zachodnich społeczeństwach kobiety zwykle nie muszą wybierać między pracą a karierą, jeszcze sto lat temu dylemat ten był powszechny. A na Śląsku usankcjonowany prawem. W 1926 roku weszła w życie ustawa celibatowa, która zakazywała mężatkom wykonywania pracy nauczycielki. Setki kobiet z dnia na dzień straciły pracę, a pozostałe musiały wybrać, co jest dla nich ważniejsze: pasja do nauczania czy osobiste szczęście.

Nauczyciele z całej Polski zjeżdżali na Śląsk

Województwo śląskie zostało utworzone 15 lipca 1920 roku na mocy ustawy konstytucyjnej, uchwalonej przez Sejm Ustawodawczy Rzeczypospolitej Polskiej. Ustawa ta nadawała Śląskowi autonomię. Stolicą województwa zostały Katowice, a władzę ustawodawczą powierzono Sejmowi Śląskiemu.  

Jednym z pierwszych problemów, którym musiały zająć się władze, była edukacja. W 1920 roku niemieccy nauczyciele opuścili szkoły, co spowodowało ogromne luki w kadrze pedagogicznej.

Władze województwa czyniły zatem starania, aby zachęcić nauczycieli i nauczycielki z innych rejonów Polski do pracy w śląskiej oświacie. W prasie pozaśląskiej dawano ogłoszenia o pracy, z podobnym apelem wystąpił także Wojciech Korfanty, śląski działacz społeczny i poseł na Sejm Śląski - pisze Magda Urbańska w tekście "Nauczycielki województwa śląskiego w czasie ustawy celibatowej (1926-1938)". 

Na szczęście chętnych do pracy nie brakowało. W okresie od lipca do października 1922 roku w śląskich szkołach pracę znalazło blisko 3 tys. nauczycieli, z czego większość stanowili przybysze z różnych stron kraju. Wśród nich znalazły się kobiety. Szacunki wskazują, że na początku lat 20. XX wieku kobiety stanowiły na Śląsku nieco ponad 20 procent kadry nauczycielskiej. Ponad dekadę później było ich już przeszło 30 procent. Spotykały się jednak głównie z niechęcią, by nie powiedzieć, społecznym ostracyzmem. Z czego to wynikało? 

Tak wyglądała budowa Tychów. Zdjęcia archiwalne

Śląsk Radio ESKA Google News
Autor:

Kobieta powinna rodzić, opiekować się domem i małżonkiem

Trzeba pamiętać, że w tamtym czasie Górny Śląsk był bardzo konserwatywny. Wśród Ślązaków panowało przekonanie, że rolą kobiety jest zakładanie rodziny i opieka nad domem. Z tego powodu praca zarobkowa nie była społecznie akceptowana. Rodzice obawiali się, że przyjezdne nauczycielki - bardziej liberalne, nieodpowiednio ubrane i po rozwodach - zdemoralizują śląską młodzież. Ale najbardziej obawiano się... ciężarnych. 

Uważano, że kobieta w ciąży powinna spędzać czas w domu a nie pokazywać się publicznie. Z tego powodu do władz oświatowych wpływały skargi, w których podważano zasadność pracy nauczycielek-mężatek, a także ich wygląd i ubiór w czasie ciąży. Pisano m.in. że kobieta „będąc w daleko posuniętym stanie, ujemnie działa […] przede wszystkim na roczniki starsze. Dzieci stawiają rodzicom nieraz pytania, na które rodzice odpowiedzieć nie mogą. Z tych to właśnie powodów zwolnienie zamężnych nauczycielek koniecznie jest potrzebne” - tłumaczy Magda Urbańska. 

Nauczycielkom zarzucano też, że nie znają gwary śląskiej, co utrudnia im rozmowę z uczniami. Dochodziło do tego, że rodzice prosili szkoły, by zatrudniali wyłącznie mężczyzn. 

Albo kariera, albo macierzyństwo

W końcu uznano, że najlepszym sposobem, by odwieść kobiety od kariery w systemie edukacji będzie wprowadzenie celibatu dla nauczycielek. Prace nad ustawą ruszyły w 1925 roku. 

Prezes Sądu Apelacyjnego w Katowicach, a zarazem członek Śląskiej Rady Wojewódzkiej tłumaczył nowe przepisy koniecznością ujednolicenia stanu prawnego na terenie całego województwa śląskiego (celibat obowiązywał już bowiem w części cieszyńskiej). Powoływał się także na oszczędności. Mężatka nauczycielka miała być bowiem droższa w utrzymaniu, bo korzysta częściej z urlopów niż jej niezamężna koleżanka czy żonaty nauczyciel.

Finalnie Ustawa 'w sprawie rozwiązania stosunku służby nauczycielskiej wskutek zawarcia przez nauczycielkę związku małżeńskiego" została przyjęta bez większych dyskusji i protestów podczas obrad 134. posiedzenia Sejmu Śląskiego 29 marca 1926 roku. Na masowe zwolnienia zamężnych nauczycielek nie trzeba było długo czekać. Szacuje się, że tylko w sierpniu 1926 roku pracę straciło 250 nauczycielek, a każdego roku zwalniano po kilkadziesiąt kobiet, które wyszły za mąż. 

Kto skorzystał, a kto stracił

Kto skorzystał na ustawie? Na pewno mężczyźni, którzy już nie musieli obawiać się o brak posad w szkołach. Nowe przepisy skutecznie wyeliminowały ich konkurencję na rynku pracy. Jeśli chodzi o kwestię demoralizacji, efekt był znikomy. Jak na ironię, bardziej demoralizujący od brzemiennej nauczycielki okazał się być celibat. Kobiety, które chciały zachować pracę w szkole, zaczęły wchodzić w związki nieformalne, które przecież gorszyły społeczeństwo jeszcze bardziej.

Z biegiem lat coraz więcej osób krytykowało celibat dla nauczycielek. Sporą część przeciwników stanowiły kobiety, które domagały się równouprawnienia i zniesienia ustawy celibatowej dyskryminującej zamężne nauczycielki. Nauczyciele z innych regionów Polski uważali przepisy za anachroniczne, nazywając je śląskim dziwactwem. Krytyczni wobec przepisów byli również niektórzy posłowie, a nawet Kościół katolicki (choć głównie z powodu nieprawnych związków i ciąż). W 1937 roku biskup katowicki Stanisław Adamski w liście do wojewody Michała Grażyńskiego pisał:

"Na skutek ustawy celibatowej dochodzi do stosunków nielegalnych, a w dalszej konsekwencji do przeciwdziałania macierzyństwu i przerywania ciąży".

Sprawą zajął się dopiero IV Sejm Śląski. Ustawa została uchylona 1938 roku, ale formalnie obowiązywała aż do zniesienia autonomii Śląska ustawą konstytucyjną z 6 maja 1945 roku. Niestety, nie dało się już odwrócić jej negatywnych skutków. Tysiące nauczycielek poświęciło własne marzenia o rodzinie, by pełnić szczytną rolę w wychowaniu kolejnych pokoleń. I to właśnie one zmieniły sposób, w jaki postrzegana była rola kobiety na Górnym Śląsku. Mamy im za co dziękować. 

Źródła: 

1. Artykuł "W dwudziestoleciu międzywojennym Sejm Śląski wprowadził tzw. ustawę celibatową. Zakazywała mężatkom pracy w zawodzie nauczycielki" autorstwa Marii Procner w serwisie kobieta.wp.pl (LINK)

2. Artykuł "Celibat śląski. Sejm zakazał mężatkom wykonywania pracy nauczycielki" autorstwa Magdaleny Czyż w serwisie "Gazety Wyborczej" (LINK)

3. Praca pt. "Śląska ustawa z 29 marca 1926 roku o celibacie nauczycielek" autorstwa Józefa Ciągwy,  Uniwersytet Śląski w Katowicach (LINK)

4. Praca pt. "Nauczycielki województwa śląskiego w czasie ustawy celibatowej (1926-1938)" autorstwa Magdy Urbańskiej, Muzeum Historii Polski (LINK)