Parkingi w Tychach

i

Autor: Tomasz Stankiewicz

Tyskie perypetie z wielopoziomowymi parkingami. Na jeden nie można zjechać, a na drugi wjechać

Niedawno w Tychach otwarto nowe Centrum Przesiadkowe. Problem w tym, że otwarto je w połowie – na piętro nie można wjechać. Z kolei w innym Centrum Przesiadkowym nie zjedziemy na dół, bo ochroniarze twierdzą, że potrzeba mieć zgodę z urzędu.

Nowy parking, który powstał przy Szpitalu Wojewódzkim Megrez w Tychach kosztował prawie 13 mln zł. Niedawno oficjalnie go otwarto. Jednak jak się okazuje, nie można wjechać na piętro, bo parking wymaga... pilnej naprawy.

Tychy: Parking przy szpitalu otwarty… w połowie

Piętrowy budynek oddano do użytku 1 lutego 2023 r. i już wtedy można było zaparkować na parterze. Teraz prezydent Tychów powiedział dlaczego wjazd na 1 piętro jest niebezpieczny.

W czwartek, 9 lutego na sesji Rady Miasta Tychy prezydent Andrzej Dziuba rozwiał wszelkie spekulacje dotyczące nowej inwestycji.

W momencie odbioru okazało się, że ten wjazd na pierwsze piętro został wykonany teoretycznie zgodnie z dokumentacją, ale w sposób taki, który nie pozwolił nam uruchomić tego piętra. No po prostu samochody ślizgały się, mówiąc wprost, na tym podjeździe. W tej chwili pierwsze pięto jest, niestety, nieczynne. Będziemy robić takie prowizoryczne jakieś poprzeczki, aby koło miało oparcie przy tym podjeździe, żeby samochód się nie ślizgał, bo było to niebezpieczne – mówił prezydent Tychów Andrzej Dziuba cytowany przez portal Noweinfo.pl.

Prezydent dodał, że wykonawca czeka na lepsze warunki atmosferyczne, żeby rozwiązać ten problem. Planowane jest wykorzystanie masy żywicznej, dzięki której poprawi się przyczepność.

Podziemny basen w Tychach za 40 mln zł

Sytuacja z piętrowym parkingiem przypomina inny tyski parking, tym razem podziemny – też działający jako Centrum Przesiadkowe. Od blisko 8 lat inwestycja przy stacji PKP Tychy – Lodowisko zmaga się z wilgocią, która nieustannie „nawiedza” parking, jednocześnie go uszkadzając.

Najgorsza sytuacja była w połowie 2021 roku, kiedy to ze ścian odpadał tynk, a woda widoczna była na podłodze parkingu. Najgorzej jednak było na poziomie -4, który jednocześnie jest najniższym z poziomów.

Prawdopodobniej z powodu naruszenia oraz nieodpowiedniego zabezpieczenia inwestycji przez wykonawcę przed działalnością wód podziemnych, doszło do zalania jednego z pomieszczeń znajdujących się na parkingu. Dodatkowo na parkingu w pokoju, w którym znajduje się większość ważniejszych urządzeń odpowiedzialnych za sprawne funkcjonowanie obiektu pojawiła się wilgoć.

Pod koniec 2021 roku MZUiM w Tychach informował, że prace naprawcze wynikające z gwarancji zostały zakończone. Mimo to dostępu do ostatnich poziomów parkingów „bronią” ochroniarze, którzy za każdym razem twierdzą, że nie mają zgody z tyskiego MZUiM na wpuszczanie mieszkańców na sam dół – Na -1 piętrze jest wystarczająco miejsca do zaparkowania – twierdzi ochrona obiektu.

Budowa obiektu kosztowała wtedy 40 mln zł, część ze środków pochodziła z funduszy unijnych.