Tychy chcą zlikwidować dotację dla żłobków niepublicznych
W czwartek 28 listopada podczas sesji tyscy radni będą głosować nad uchwałą, która przewiduje, że w 2025 roku niepubliczne żłobki nie będą otrzymywały miejskiej dotacji. Jest to związane z wprowadzeniem w życie programu Aktywny Rodzic.
W jego ramach do systemu prawnego wprowadzono trzy świadczenia: "Aktywni rodzice w pracy", "Aktywnie w domu" i "Aktywnie w żłobku". To ostatnie jest kierowane do rodziców dzieci uczęszczających do instytucji opieki nad dzieci do lat trzech. Świadczenie wynosi do 1500 zł miesięcznie na dziecko lub do 1900 zł miesięcznie na dziecko z niepełnosprawnością, jednak nie więcej niż wysokość opłaty, jaką rodzic ponosi za pobyt dziecka w instytucji opieki. Rodzice lub opiekunowie występują o pieniądze do ZUS, a ten przelewa je na konto placówki.
Po wprowadzeniu w życie programu Aktywny Rodzic samorządy w całej Polsce zaczęły podejmować uchwały dostosowujące opłaty za pobyt w miejskich żłobkach do rządowego dofinansowania. Dzięki temu rodzice nie muszą płacić nic za pobyt dziecka w żłobku, pozostaje im jedynie ponieść koszty wyżywienia i ewentualnie nadprogramowych godzin. Z kolei miasta mogą w ten sposób podreperować swoje budżety. Pozostaje jednak kwestia żłobków niepublicznych.
Ustawa wprowadziła także górną granicę opłat żłobkowych (...) Wprowadzenie tego przepisu powoduje, że dofinansowanie do opieki w żłobku wypłacane do tej pory w wysokości 400 zł (w ramach środków z Rodzinnego Kapitału Opiekuńczego) wzrosło do wysokości 1500 lub 1900 zł (w ramach świadczenia "Aktywny Rodzic"). Mając na uwadze tak znaczny wzrost oraz to, że wysokość nowego świadczenia pokryje znacząco opłatę rodziców za pobyt dziecka w żłobkach niepublicznych, zdecydowano o uchyleniu uchwały. Tym samym żłobki niepubliczne nie będą otrzymywały od nowego roku dotacji z budżetu Miasta Tychy - przeczytamy w uzasadnieniu projektu uchwały, nad którą głosować będą tyscy radni.
Oburzeni mieszkańcy wybierają się na sesję rady miasta
Takie rozwiązanie nie spodobało się mieszkańcom, o czym napisał portal tychy24.net. Do tamtejszej redakcji zaczęły spływać wiadomości od rodziców oburzonych planami miasta. Niektórzy otrzymali już informacje o możliwych zmianach w ich placówkach po odebraniu dotacji.
Bez tych środków finansowych istnieje ryzyko, że będziemy zmuszeni ograniczyć niektóre z oferowanych przez nas usług lub wprowadzić opłaty za zajęcia dodatkowe, takie jak zajęcia umuzykalniające, dogoterapię, logorytmikę czy spotkania z logopedą - przeczytamy w mailu do rodziców jednego z tyskich żłobków, cytowanym przez Tychy24.net.
Na jakie oszczędności z tytułu likwidacji dotacji może liczyć urząd miasta? Rzeczniczka prasowa magistratu Małgorzata Wawak w rozmowie z portalem przekazała, że w 2023 roku na wypłatę dotacji przeznaczono ponad 3,2 mln zł.
Jak dowiedział się Tychy24.net, oburzeni mieszkańcy wybierają się na dzisiejszą sesję. Chcą przypomnieć prezydentowi miasta Maciejowi Gramatyce jego obietnicę wyborczą, który w trakcie kampanii obiecywał darmowe żłobki.
Żłobek w Tąpkowicach to najlepszy żłobek w województwie śląskim