Ponad 40 godzin - tyle czasu czekają na powrót z Dominikany turyści z Polski. To przez usterkę mechaniczną samolotu. Miał on wylecieć z lotniska Punta Cana do Katowic-Pyrzowic 2 dni temu. Od tego momentu wylot jest ciągle przekładany.
- Mieliśmy wylecieć 14 kwietnia o 15.30, a dzisiaj jest już 16 kwietnia. Nie dostaliśmy żadnej informacji. Ludzie koczowali 8 godzin na lotnisku. Spali na krzesłach, na podłodze, i to z małymi dziećmi - mówi nam Agata z Imielina, która na wakacje wybrała się z rodziną.
- Najgorsze jest to, że nikt nam przez kilka godzin nie przekazał żadnych informacji. Dopiero koło północy dowiedzieliśmy się, że został zorganizowany transport do hoteli. Ale w sumie od planowanego powrotu do domu minęło już 40 godzin. To jest masakra - dodaje pani Agata.
Według naszych informacji na powrót do Polski czeka około 250-ciu turystów. Jak udało nam się dowiedzieć, w piątek około godziny 13.00 po turystów wystartował samolot z Warszawy. Wysłały go polskie linie lotnicze LOT.