Tomasz Stankiewicz: Ostatnio Spółka Restrukturyzacji Kopalń i EDF Renewables Polska poinformowały o podjęciu współpracy z firmą szkoleniową Vulcan. Dzięki niej, górnicy odchodzący z kopalń mogą skorzystać ze szkoleń na techników lub serwisantów turbin wiatrowych. Jak branża OZE patrzy na górników pracujących przy odnawialnych źródłach energii?
Tomasz Wiśniewski, Pracownia Finansowa: Takie szkolenia górników powinny pojawiać się częściej. Żeby transformacja energetyczna przeszła płynnie to przydałoby się, żeby takich szkoleń było więcej. Do tego potrzebne są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy, które to fundusze nadal są zablokowane. Musimy w końcu zacząć pracować nad przemianą energetyczną, musimy w 100 procentach przejść na odnawialne źródła energii.
Łatwo znaleźć pracowników na stanowiska odpowiedzialne za inwestycje OZE?
Jedną z przeszkód, z jaką się borykamy, jest brak wykwalifikowanej siły roboczej i ogromne zapotrzebowanie na fachowców. W branży wiatrowej potrzeba wyższych kwalifikacji, natomiast w branży fotowoltaicznej nie są one tak bardzo wymagane – wystarczy krótkie szkolenie, które mogą przeprowadzić pracodawcy. Jednakże, nadal istnieje potrzeba specjalistów, którzy będą nadzorować i pomogą podnosić kompetencje zawodowe właśnie górników, kiedy mówimy o sprawiedliwej transformacji. Chodzi o to, żeby zmienili swoje stanowiska pracy pod ziemią na bardziej przyjazne i zdrowsze miejsca pracy na ziemi.
Czy górnicy, którzy jeszcze nie przechodzą na emeryturę, ale potrzebują znaleźć nowe zatrudnienie, znajdą pracę w nowej branży?
Tak i to nie dotyczy tylko Śląska. Transformacja energetyczna dotyczy całego kraju i zaplanowane są na to miliardy złotych, które rozłożone są na kilkadziesiąt lat. Jest ogromne zapotrzebowanie na budowę instalacji energii odnawialnej i naukę transformacji energetycznej. Planujemy zmienić wszystko, co możliwe na źródła energii odnawialnej. Przejście do tych nowych technologii będzie miało duże znaczenie chociażby dla branży budowlanej, która będzie miała o wiele więcej możliwości zatrudnienia dla pracowników, którzy wcześniej pracowali w kopalniach. Chodzi tutaj między innymi o ocieplenia i wyposażenia w pompę ciepła milionów budynków w Polsce, aby przystosować je do przejścia na ekologiczne źródła ciepła. Transport zielony, taki jak pieszy czy rowerowy, także będzie odgrywać dużą rolę. Inwestycje w te obszary są ogromne, aby umożliwić dzieciom podróżowanie rowerem do szkoły bez obaw o bezpieczeństwo. To otwiera duże pole do popisu dla pracowników, którzy mogą znaleźć zatrudnienie w tych nowych branżach.
Co do przyszłości Odnawialnych Źródeł Energii (OZE) w Polsce, pojawił się raport Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych dotyczący pojazdów elektrycznych i wodorowych, który wskazuje, że jesteśmy w tyle w stosunku do innych krajów pod względem tych rozwiązań. Czy istnieje szansa, że dogonimy Zachód, jeśli chodzi o OZE?
Trudno powiedzieć. Jednakże, aby przeprowadzić transformację energetyczną w sposób bezpieczny i bez problemów, konieczne jest działanie rządu w celu uniknięcia wprowadzania przepisów, które ograniczą możliwość budowy OZE. W ostatnich latach były takie przypadki, które ograniczały rozwój OZE, na przykład wprowadzenie większych odległości między wiatrakami. Mamy nadzieję, że to jest mały krok we właściwym kierunku i że w przyszłości te ograniczenia zostaną jeszcze bardziej poluzowane. I tak na przykład w 2016 roku rząd przyjął tak zwaną ustawę „odległościową”, tym samym blokując rozwój energetyki wiatrowej w Polsce. Dopiero niedawno rząd przyjął zmianę dopuszczalnej odległości stawiania turbin wiatrowych na 700 metrów, a nie 500 metrów – o co wnioskowali eksperci. Taka zmiana spowodowała, że Polsce powstanie dwa razy mniej wiatraków, przez co będzie też mniej źródeł energii.
Ostatecznie rząd w jakiś sposób wytłumaczył swoją decyzję zmiany odległości?
Nie ma konkretnych informacji dotyczących uzasadnienia zmiany odległości między wiatrakami z 500 metrów na 700 metrów. Nie wiemy, jakie były przyczyny tych zmian. Być może były to decyzje polityczne. W każdym razie, branża OZE liczy na to, że będą kolejne możliwości stawiania wiatraków i rozwijania OZE w nowych lokalizacjach. Biorąc pod uwagę zapotrzebowanie na energię odnawialną, jesteśmy pewni, że rynek poradzi sobie z tym zapotrzebowaniem.
Podsumowując, istnieje ogromne zapotrzebowanie na fachowców w branży energii odnawialnej, a transformacja energetyczna w Polsce jest dużym wyzwaniem. Istnieje potrzeba działań rządu, aby wspierał rozwój OZE poprzez unikanie niepotrzebnych ograniczeń i inwestowanie w rozbudowę sieci energetycznych, bo obecnie to właśnie sieci energetyczne są największym problemem. I pomimo chęci inwestorów w budowę nowych źródeł energii, to nie są oni w stanie zmienić zmodernizować sieci, żeby były w stanie obsłużyć większą liczbę nowych źródeł energii. I w tym jest rola rządu, żeby zainwestować w rozwój tych sieci. Istnieje również szansa na dogonienie innych krajów w zakresie OZE, ale wymaga to długotrwałych działań i inwestycji. Warto jeszcze raz wspomnieć o potrzebie modernizacji istniejących budynków pod kątem efektywności energetycznej. Ogólnie rzecz biorąc, transformacja energetyczna w Polsce jest procesem długoterminowym, ale koniecznym dla zrównoważonego rozwoju i naszej przyszłości – mówi ekspert ds. finansowania inwestycji OZE Tomasz Wiśniewski, Pracownia Finansowa.