Do tragicznego wypadku doszło w niedzielę 5 marca tuż po północy w Sosnowcu. Jak podaje policja, kierowca skody fabia jechał u. Podjazdową, gdy nagle stracił panowanie nad pojazdem. Wiadomo było, że samochód w coś uderzył: drzewo lub słup. Auto było całkowicie rozbite.
- W wyniku zdarzenia śmierć na miejscu poniósł pasażer pojazdu, z kolei 27-letni kierowca trafił z obrażeniami do szpitala - mówi aspirant Olaf Burakiewicz z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
Z najnowszych ustaleń policji wynika, że kierowca skody uderzył w słup. Mundurowi podejrzewają, że przyczyną zdarzenia była nadmierna prędkość, z jaką poruszał się pojazd. Czynności związane z ustaleniem okoliczności zdarzenia będzie nadzorował prokurator.
Nieoficjalnie stan kierowcy jest bardzo ciężki.