Tragedia w Mysłowicach. We wtorek, 30 listopada po południu doszło do pożaru w jednym z pomieszczeń domu jednorodzinnego przy ulicy Murckowskiej. Gdy na miejsce przybyli strażacy, jeden z lokali był już mocno zajęty ogniem, występowało spore zadymienie.
Jak poinformowało Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego, ratownicy z pomieszczenia wyprowadzili podtrutego tlenkiem węgla mężczyznę. Niestety pomimo podjętej próby reanimacji, mężczyzna zmarł.
Jaka była przyczyna pożaru?
- Doszło do zapalenia się kominka. Nasze działania polegały na ugaszeniu ognia, a także wydobyciu mężczyzny. Po tym jak został on wyniesiony na zewnątrz rozpoczęliśmy resuscytację, w której do czasu przyjazdu Zespołu Ratownictwa Medycznego pomagała nam policja. Niestety nie udało się uratować życia mężczyzny - powiedział mł.bryg. mgr Wojciech Chojnowski, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej PSP w Mysłowicach.
Polecany artykuł: