To największe miasto w Polsce, które od 24 lat nie ma dostępu do kolei. Rozpoczęto walkę z wykluczeniem

2025-07-23 11:45

Jastrzębie-Zdrój liczy ponad 82 tys. mieszkańców. Ostatni pociąg zatrzymał się w tym mieście w 2001 roku. Od tamtej pory mówi się o nim, jako o największym mieście w Polsce, które nie ma dostępu do kolei. Władze miasta nazywają to wprost wykluczeniem komunikacyjnym. Teraz chcą to zmienić.

To największe miasto w Polsce, które od 24 lat nie ma dostępu do kolei. Rozpoczęto walkę z wykluczeniem

i

Autor: Michał Ugoł, Facebook/ Materiały prasowe To największe miasto w Polsce, które od 24 lat nie ma dostępu do kolei. Rozpoczęto walkę z wykluczeniem

Wspólnie dla kolei. Połączył wspólny cel

Michał Urgoł - prezydent Jastrzębia-Zdroju, Waldemar Socha - prezydent Żor oraz Joanna Śmieja, która jest wójtem Pawłowic, podpisali w poniedziałek, 21 lipca list intencyjny w sprawie odbudowy kolei linii kolejowej, łączącej te trzy miejscowości z Katowicami. To pierwszy, tak istotny ruch w sprawie przywrócenia kolei zwłaszcza dla Jastrzębia-Zdroju, które zostało wykluczone komunikacyjnie 24 lata temu, kiedy to ostatni raz z tego miasta odjechał pociąg. 

Nasze miejscowości muszą być istotną częścią regionalnej siatki połączeń kolejowych i dołożymy wszelkich starań, by aktywnie współtworzyć ten proces. Mieszkańcy potrzebują kolei już teraz, nie za dekadę. W Jastrzębiu-Zdroju na kolej czekamy zbyt długo. Nasz wspólny, samorządowy głos w tej sprawie jest o wiele silniejszy i razem możemy nadać właściwą dynamikę realizacji projektu i zadbać o to, by inwestycja przebiegała zgodnie z harmonogramem - przekonuje Michał Urgoł, prezydent Jastrzębia-Zdroju. 

Największe miasto w Polsce bez kolei. Jak długo?

Mieszkańcy Jastrzębia-Zdroju po raz ostatni widzieli pociąg pasażerski w 2001 roku. Od tego czasu miasto pod tym względem jest wykluczone komunikacyjnie. Ostatnim pociągiem była linia nr 159 do Pawłowic. Następnie, w ciągu kilku lat, część torowiska została rozebrana. Były też przypadki kradzieży szyn kolejowych. Oficjalną przyczyną zlikwidowania kolei w Jastrzębiu-Zdroju były szkody górnicze. 

W przypadku Pawłowic i Żor nie można mówić o całkowitej likwidacji szlaku kolejowego, jednak służy on tylko dla ruchu towarowego. Stąd też wszystkie te miejscowości czują się wykluczone komunikacyjnie i to w dobie, kiedy trwa wielka modernizacja kolei w województwie śląskim, a część tras jest odbudowywana. 

Szansą na przywrócenie transportu kolejowego był program "Kolej +". Według założeń, ruch miał zostać przywrócony w 2029 roku, a ze stacji w Jastrzębiu-Zdroju miał odjechać pierwszy pociąg do Katowic. 

Decyzja o zaniechaniu realizacji projektu „Uzupełnienie sieci kolejowej o połączenie kolejowe Jastrzębia-Zdroju z Katowicami„ w ramach Programu Kolej+ powoduje, że połączenie kolejowe nie wróci do naszego miasta, co jest dla nas nie do przyjęcia - można było przeczytać w uzasadnieniu do uchwały podjętej pod koniec marca w czasie sesji rady miasta, która była protestem przeciwko wykreśleniu Jastrzębia-Zdroju z programu "Kolej +". 

Jak podkreślono, Jastrzębie-Zdrój zainwestowało w ten projekt ponad 730 tyś. zł. - Poziom zaawansowania prac nad projektem oraz nasze zaangażowanie finansowe nie pozwalają nam ze spokojem patrzeć jak projekt wyrzucany jest do kosza. Dlatego naszym obowiązkiem jest sprzeciwić się zaniechaniu projektu, nad którym pracę trwają już od 5 lat, ponieważ mamy poczucie, że zarówno nasz czas jak i pieniądze zostaną zmarnowane. Ponadto zaniechanie odtworzenia połączenia kolejowego po śladzie linii 159 odcina nas od bardzo istotnego dla mieszkańców kierunku Beskidów - podkreślają radni. 

Jastrzębie-Zdrój chce się rozwijać

Miasto jest odcięte od kolei od 24 lat i jak zaznaczają władze, to działa na niekorzyść blokując rozwój miasta w sferze inwestycyjnej, turystycznej i społecznej. 

Jastrzębie-Zdrój z dostępem do bezpośredniego połączenia kolejowego z Katowicami zyskuje ogromny potencjał rozwojowy, który jest nam potrzebny szczególnie teraz, w perspektywie transformacji energetycznej, przed którą jako miasto stoimy - mówią jastrzębscy radni. 

I trudno nie przyznać im racji. Przykład Bytomia pokazuje, że odcięcie od transportu kolejowego stanowiło ogromny problem choćby komunikacyjny. Kilka lat remontu tamtejszego dworca plus modernizacja linii nr 131 skutecznie wykluczyła odradzające się powoli miasto od transportu kolejowego. A z Bytomia przecież, w przeszłości, odjeżdżały pociągi choćby nad polskie morze. Teraz to, co było przeszłością, staje się tam powoli teraźniejszością, a poszczególne połączenia znów są przywracane. 

Dla Jastrzębia-Zdroju, które wciąż pozostaje największym miastem w Polsce bez dostępu do kolei pasażerskiej, to także krok w kierunku przywrócenia należnego nam miejsca na mapie transportowej kraju - podkreśla Michał Urgoł. 

Żory i Pawłowice chcą do Katowic

Podobne zdanie w tym temacie ma Waldemar Socha, prezydent Żor. - Wspólnym celem jest przyspieszenie realizacji inwestycji i stworzenie dla mieszkańców nowoczesnego, ekonomicznego i wygodnego środka transportu - podkreśla. - Planowana linia kolejowa ma szansę stać się nie tylko nowoczesnym środkiem transportu, ale również istotnym elementem integrującym miasta i gminy w spójną całość – zarówno społeczną, jak i gospodarczą - dodaje. 

Przywrócenie połączenia kolejowego będzie korzystne też dla mieszkańców mniejszych miejscowości i okolicznych wsi, którzy mają utrudniony dostęp do transportu, a co za tym idzie, są zmuszeni albo poruszać się samochodem, bądź korzystać z wielu połączeń, w tym autobusowych, aby dotrzeć np. właśnie do Katowic. Katowic, do których z Jastrzębia-Zdroju jest zaledwie 54 km, ale próba przebycia tej trasy środkami transportu publicznego z reguły wymaga przesiadek. Można też skorzystać z połączeń z dworca autobusowego z Katowic, gdzie czas przejazdu zajmuje od 50 min do 1:20. 

To największe wiadukty kolejowe w Polsce! Zachwycają swoją potęgą

Choć list intencyjny nie rodzi zobowiązań prawnych, jasno wyznacza kierunek współpracy. Opiera się na zasadach partnerstwa i wzajemnego wsparcia. Deklarujemy wspólne działania organizacyjne i informacyjne, a także zaangażowanie merytoryczne i finansowe przy realizacji projektu. Zakres współpracy obejmie m.in. wymianę informacji, kooperację z Urzędem Marszałkowskim Województwa Śląskiego i PKP Polskie Linie Kolejowe S.A., a także wspólne reprezentowanie interesów na szczeblu regionalnym i krajowym - podkreślono w czasie wspólnego podpisywania listu intencyjnego. 

90‬ lat historii kolei w Jastrzębiu-Zdroju

Stację kolejową w Jastrzębiu-Zdroju otwarto 1 czerwca 1911. Wtedy też uruchomiono odcinek łączący Pawłowice z Jastrzębiem linii kolejowej z Orzesza. Stacja, która wtedy powstała, nosiła nazwę Bad Jastrzemb i była najbliższą stacją dla uzdrowiska. Na budynek składały się wtedy dwie kasy, pomieszczenie bagażowe, poczekalnia nastawnia oraz cztery pomieszczenia mieszkalne na piętrze.

1 czerwca 1997 roku zawieszono kursy pasażerskie do Wodzisławia Śląskiego. Trzy lata później, 18 lutego 2001 roku zawieszono przewozy pasażerskie z Pawłowic, a tory kolejowe w ciągu kilku następnych lat rozebrano. Budynek dworca był początkowo dzierżawiony przez prywatne przedsiębiorstwo. Z czasem jednak obiekt popadł w ruinę. Bez nadzoru był systematycznie dewastowany. 1 października 2018 budynek został całkowicie rozebrany z powodu uszkodzeń powstałych w wyniku podpalenia. 

Śląsk Radio ESKA Google News