To najdziwniejszy zamek w woj. śląskim według AI. Jest w Sosnowcu

2025-09-29 13:52

Województwo śląskie jest drugim regionem w Polsce pod względem ilości zamków. Jest ich 32 według oficjalnych danych. W całej Polsce jest ponad 400 zamków. Wiadomo, które zamki pasują do kategorii "najpiękniejsze", ale jaki śląski zamek pasuje do określenia dziwny, najdziwniejszy? Kandydatów niby trochę jest, ale wygrać mógł tylko jeden. I to z Sosnowca.

To najdziwniejszy zamek w woj. śląskim według AI. Jest w Sosnowcu

i

Autor: um sosnowiec/ Materiały prasowe To najdziwniejszy zamek w woj. śląskim według AI. Jest w Sosnowcu

Wybrać najpiękniejszy zamek w województwie śląskim teoretycznie nie jest trudno. Mamy ich aż 32 dwa, więc - nadal teoretycznie - trudno nie jest, choć każdy, kto je zwiedzał, będzie miał solidną zagwozdkę, co naprawdę zasługuje na wyróżnienie. No ale jest kategoria, która potrafi sprawić więcej problemów. Mianowicie kategoria "Najdziwniejszy zamek w województwie śląskim". W tym przypadku jeszcze trudniej znaleźć cechy, jakimi powinniśmy się kierować przy wyborze, dlatego o pomoc poprosiliśmy niezawodne AI. 

Śląskie zamkami stoi. Jest drugie w Polsce

Zanim przejdziemy do tego najdziwniejszego zamku w Śląskiem, przytoczmy liczby. W Polsce łącznie jest ponad 400 zamków. Blisko jedną czwartą zamków znajdziemy w województwie dolnośląskim - aż 93. Nie bez kozery można powiedzieć, że Dolny Śląsk zamkami stoi. A województwo śląskie? Jest na drugim miejscu pod tym względem, bowiem mamy zamów aż 32, o jeden więcej, niż trzecia Małopolska. W pewnym sensie Śląskie z Małopolską dzielą wspólnie dziedzictwo zamkowe. Mowa o jurze krakowsko-częstochowskiej, która łączy te dwa regiony. Chodzi o Szlak Orlich Gniazd, na którym znajduje się 11 zamków i ruin zamków. Gdyby liczyć jeszcze obszar Górnego Śląska, zamków byłoby jeszcze więcej. Pozostańmy jednak w granicach województwa śląskiego, bowiem ten najdziwniejszy zamek - według AI - znajduje się... w Zagłębiu Dąbrowskim. Dziwnie, nie? 

Oto najdziwniejszy zamek w woj. śląskim. Jest piękny?

Ktoś powie, że już przez samą lokalizację ten zamek musi być dziwny. A lokalizacja jest jedna - Sosnowiec, więc już dla niektórych jest powód do śmiechu. Śmieszki odłóżmy jednak na bok, bo w Sosnowcu jest choćby Pałac Dietla, a to historyczny i architektoniczny obiekt, co się zowie. Ma przepiękne wnętrza i jeszcze piękniejszą historię. A w tamtejszej łazience kąpał się sam John Malkovich, oczywiście na potrzeby filmu, a nie dlatego, że miał taki kaprys. 

Niemniej nie o Pałac Dietla chodzi, a o Zamek Sielecki. Tak przynajmniej mówi AI, określając go jednym z najdziwniejszych, o ile nie najdziwniejszym zamkiem w województwie śląskim. Uzasadnienie?

Dziwność Zamku Sieleckiego nie polega na jego architekturze (choć i ta jest nietypowa), ale przede wszystkim na absolutnym dysonansie pomiędzy jego istnieniem a otoczeniem oraz jego zaskakującej historii - wyjaśnia wprost AI.

Dlaczego Zamek Sielecki w Sosnowcu można uważać za dziwny?

Rozłóżmy to na czynniki pierwsze. Zajmijmy się na sam początek określeniem "zamek", bo jak na zamek, to Zamek Sielecki z zamku ma w sumie niewiele, a przynajmniej nie w tej najbardziej kojarzonej i znanej formie. Tu nie ma baszt, potężnych murów ani wież, jak to bywa na zamku w Ogrodzieńcu czy w pobliskim Będzinie. - Zamek Sielecki, po licznych przebudowach, przypomina bardziej pałac lub duży dwór obronny. Jego czteroskrzydłowa, zwarta bryła z wewnętrznym dziedzińcem nie krzyczy "warownia!", co sprawia, że dla wielu turystów jego wygląd jest mylący i nie pasuje do stereotypowego obrazu zamku - tłumaczy sztuczna inteligencja i w tym przypadku trudno się z nią nie zgodzić. 

To jednak nie wszystko. Zamek ma nietypową historię i funkcje, a na przestrzeni wieków zmieniał się nie tylko jego wygląd, ale i zadania. Początkowo był to fort warowny. W XVII wieku zmienił się w na czteroskrzydłową rezydencję magnacką w stylu renesansowo-barokowym. Potem przeszedł wraz z miastem rewolucję przemysłową i stał się siedzibą zarządu Huty Szkła „Sielce”. Były tam nie tylko biura, ale też i mieszkania dla urzędników. To zdecydowanie mało zamkowe przeznaczenie. Dzisiejsze przeznaczenie Zamku Sieleckiego też nie jest stricte zamkowe, choć szlachetne, bowiem mieści się w nim Sosnowieckie Centrum Sztuki.

Jak jednak twierdzi AI, nie to jest najdziwniejsze. Chodzi o zupełnie coś innego - dysonans lokalizacyjny. 

Zamek w sercu przemysłu: Sosnowiec i całe Zagłębie Dąbrowskie kojarzą się z XIX-wieczną rewolucją przemysłową, kopalniami, hutami i architekturą z przełomu XIX i XX wieku. Odkrycie, że w sercu tego regionu, w miejskim parku, stoi budowla, której korzenie sięgają średniowiecza (XV wiek), jest dla wielu ogromnym zaskoczeniem. To relikt zupełnie innej epoki, wciśnięty w krajobraz, który ukształtował się wieki później. Inne zamki stoją na jurajskich skałach czy historycznych wzgórzach – ten stoi w parku, tuż obok nowoczesnego miasta - uzasadnia AI. 

Dlatego też nie bez kozery można powiedzieć, że dzisiejszy Zamek Sielecki mógłby równie dobrze nazywać się pałacem. 

Inne, dziwne zamki w Śląskiem

Poza Zamkiem Sieleckim AI wskazała też dwa inne zamki, które uznała za dziwne, nietypowe, wyróżniające się na tle innych. Pierwszym z nich jest zamek w Chudowie. Dlaczego jest dziwny? - To zamek, który jest w zasadzie jedną, samotną wieżą, wyrastającą pośrodku wsi. Jego dziwność polega na tej fragmentaryczności i niezwykłej historii jego współczesnego "wskrzeszenia" - wyjaśnia AI. 

A ta historia - umówmy się, niezbyt dziwna - wiąże się z pasją i działalnością byłego polityka, Andrzeja Sośnierza, który mocno się przyczynił do tego, że Zamek w Chudowie wrócił na turystyczną mapę Śląska i Polski

Drugim zamkiem z kategorii najdziwniejszych jest ten w Bobolicach. Jego dziwność polega na tym, że jest "za ładny". Konkretnie chodzi o wywołującą do teraz kontrowersję rekonstrukcję tego zamku, która została wykonana w stylu "disneyowskim". Sposób odbudowy był krytykowany m.in. przez dr Tomasza Ratajczaka, historyka z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, który w jednym z wywiadów powiedział, że sposób przeprowadzenia odbudowy całkowicie zrujnowanego obiektu „drastycznie fałszuje historię architektury tego miejsca”.

Jestem radykalnie krytycznie nastawiony do działań prowadzonych w Bobolicach. Uważam to za barbarzyństwo i niszczenie zabytku. Mówię to z pełną odpowiedzialnością, ponieważ ten obecny zamek w Bobolicach niczego nie odtwarza. To jest obiekt stylizowany na średniowieczny zamek, który w swojej formie, bardzo luźno zresztą i z całą masą błędów, nawiązuje do zamku nowożytnego, który się w tym miejscu znajdował – dowodził w rozmowie z ESKĄ dr Ratajczak.

Śląsk Radio ESKA Google News