Zarząd Jastrzębskiej Spółki Węglowej przekazał w czwartek informację, która z pewnością nie ucieszy pracowników. W raporcie giełdowym ogłoszono, że podjęto decyzję „o częściowej realizacji wypłaty nagrody z okazji Dnia Górnika oraz ekwiwalentu barbórkowego za 2025 r.”. W praktyce oznacza to, że górnicy otrzymają pieniądze, ale w znacznie ograniczonej wysokości.
Spółka zapowiedziała, że wypłata zostanie zrealizowana 3 grudnia 2025 r. wszystkim uprawnionym pracownikom. Jednak jej wysokość wyniesie zaledwie 30 proc. należnych świadczeń, które dla każdego pracownika są wyliczane indywidualnie. Całkowity koszt tej częściowej wypłaty to około 100,79 mln zł brutto, a wraz z narzutami pracodawcy sięgnie blisko 127,31 mln zł.
JSW ogranicza wypłatę Barbórki, bo nie ma kasy
Powodem drastycznych cięć jest bardzo trudna sytuacja płynnościowa spółki. Jak zapowiedział zarząd JSW, pozostała część świadczeń, czyli 70 proc. należnej Barbórki, zostanie wypłacona, ale dopiero w przyszłości. Stanie się to „niezwłocznie po uzyskaniu przez spółkę wystarczających środków finansowych zapewniających jej stabilizację bieżącej płynności”.
O fatalnej kondycji firmy mówił p.o. prezesa JSW Bogusław Oleksy podczas środowej konferencji. Jak przyznał, spółce kończą się środki z Funduszu Inwestycyjnego Zamkniętego (FIZ).
Biorąc pod uwagę, że mamy ujemne przepływy gotówkowe i gdyby nie FIZ już dawno byłby to fundamentalny problem, na tę chwilę decyzja o wypłacie jest obarczona wysokim ryzykiem - stwierdził Oleksy.
Prezes dodał, że bez zdecydowanych działań restrukturyzacyjnych spółka w najbliższym czasie będzie miała poważne problemy z płynnością. Na koniec marca 2024 r. wartość funduszu stabilizacyjnego JSW wynosiła 5,7 mld zł, a ostatnio było to zaledwie 100 mln zł.
Górnicy wściekli. "Napluli wam w pysk"
Komentarze po ogłoszeniu informacji o cięciach na Barbórce nie pozostawiają złudzeń, kogo górnicy obwiniają za obecny stan rzeczy. Dostaje się nie tylko Jastrzębskiej Spółce Węglowej, ale i związkom górniczym. I nikt już w słowach nie przebiera.
Związki już dawno to wiedziały! Ręka rękę myje! Dalej będziecie na nich płacić ? Czy w końcu się obudzicie?
Teraz się obudziły związki? Nie róbcie z ludzi debili! 30% z pieniędzy górników którzy cały rok odkładają sobie pieniądze na Barbórkę , jesteście po prostu banda CH... I tyle ludzie powinni się wypisywać od was bo wy działacie na szkodę pracowników!
Ale zwiazki wywalczyly wow no napluli wam w pysk tym 30% a wy nastawianie drugi policzek i dalej beda pluc. Dziś drzwi w biurach związkowych powinny byc zamknięte bo to sie źle moze skończyć.
Trzeba podziękować tzw reprezentatywnym, kolejny raz oszukali górników, podpisali co trzeba, a górnicy dalej będą na nich płacić składki.
To tylko kilka wybranych komentarzy z wieku, jakie pojawiają się w sieci odnośnie cięć w JSW.
Trudne negocjacje i plan restrukturyzacji. Waży się przyszłość JSW
Ograniczenie Barbórki to tylko jeden z elementów wdrażanego procesu restrukturyzacji. Zarząd prowadzi rozmowy ze stroną społeczną, które p.o. prezesa określił jako „szalenie trudne”. Oczekiwania zarządu co do obniżenia kosztów pracy są wysokie, a na stole leżą kolejne propozycje cięć.
To, co w tej chwili jest przedmiotem rozmów, to ograniczenie Barbórki, wstrzymanie wypłat tzw. czternastki i wypracowanie innego sposobu obliczenia chorobowego, ponieważ to, z czym mamy do czynienia w spółce, to jest świadczenie o ponad 20 proc. wyższe, niż wynikające z Kodeksu pracy - zasygnalizował prezes.
Wyniki finansowe spółki potwierdzają powagę sytuacji. Po trzech kwartałach 2025 roku strata netto JSW sięgnęła narastająco aż 2,9 mld zł, przy przychodach ze sprzedaży na poziomie 7 mld zł.
