Wybory w Rudzie Śląskiej
Wybory prezydenta w Rudzie Śląskiej zakończyły się przegraną kandydata PiS Marka Wesołego. Poseł zdobył za mało głosów, aby wejść do II tury wyborów. Odbędzie się ona 24 września i wtedy poznamy nazwisko nowego prezydenta Rudy Śląskiej.
Wyborczą porażkę skomentował szef klubu poselskiego PiS i i wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki.
Polecany artykuł:
- Oczywiście można mówić, że wyniki wyborów w Rudzie Śląskiej to porażka PiS, ale kandydujący w nich poseł PiS Marek Wesoły miał swój własny komitet wyborczy i unikał kojarzenia go z partią - mówi Ryszard Terlecki.
Szef klubu PiS, który był gościem Polskiego Radia 24, został zapytany o niedzielne wybory na prezydenta Rudy Śląskiej, w których poseł PiS Marek Wesoły (KWW Marka Wesołego) zajął trzecie miejsce i tym samym nie przeszedł do drugiej tury wyborów. Według Terleckiego, Marek Wesoły sam zabiegał o poparcie różnych ugrupowań społecznych i raczej nie chciał być identyfikowany z PiS.
- Oczywiście nam zależało na zwycięstwie naszego posła, ale też nie wtrącaliśmy się do jego kampanii, poza jednym wypadkiem, kiedy prezes PiS Jarosław Kaczyński oficjalnie oświadczył, że popiera tego kandydata, ale to chodziło tylko o to, aby sympatycy Prawa i Sprawiedliwości nie byli zdezorientowani postawą posła, który właśnie samodzielnie i na własną rękę budował to poparcie wyborcze - wyjaśnił Terlecki.
II tura wyborów w Rudzie Śląskiej
O objęcie stanowiska po zmarłej przed kilkoma miesiącami prezydent Grażynie Dziedzic ubiegało się w niedzielę siedmioro kandydatów, w większości osoby bezpartyjne. Wśród nich był również startujący z własnego komitetu poseł PiS Marek Wesoły (KWW Marka Wesołego).
Pierwsza, niedzielna tura nie przyniosła rozstrzygnięcia – żaden z kandydatów nie uzyskał więcej niż połowę oddanych głosów ważnych.
W poniedziałek Miejska Komisja Wyborcza poinformowała, że w drugiej, zaplanowanej na 25 września turze wyborów prezydenckich w Rudzie Śląskiej zmierzą się dwaj byli wiceprezydenci miasta – Michał Pierończyk i Krzysztof Mejer.
Trzecie miejsce, z wynikiem 8 406 głosów (26,41 proc.) zajął poseł Wesoły – popierany przez PiS, ale również startujący z własnego komitetu. Wesoły, oświadczył, że wynik ten przyjmuje "z dużym smutkiem, ale też z pokorą".pap