KRD: Już 16,4 mld zł długu alimentacyjnego w całej Polsce
Problem niepłaconych alimentów w Polsce narasta z roku na rok, osiągając rekordowe rozmiary. Zgodnie z najnowszymi danymi Krajowego Rejestru Długów, suma zaległości wobec dzieci w czerwcu 2025 r. wynosi już 16,4 miliarda złotych, czyi o 20% więcej niż trzy lata temu. To kwota, która pozwoliłaby na sfinansowanie budowy ponad tysiąca nowoczesnych przedszkoli.
Większość, bo aż 96% niezapłaconych zobowiązań, to zaległości ojców wobec dzieci. Na 292,4 tys. dłużników alimentacyjnych wpisanych do KRD, 273,6 tys. to mężczyźni. Łącznie są oni dłużni 15,7 mln zł.
Co warto zauważyć większość, bo aż 65% dłużników alimentacyjnych, to mieszkańcy średnich i dużych miast. Na ich koncie znajduje się łącznie 10,7 mln zł zadłużenia. Jako powód podaje się, że w większym mieście łatwiej ukryć się ze swoim wstydliwym problemem niż w małej miejscowości.
Alarmujące statystyki ze Śląska
Choć zjawisko niepłacenia alimentów dotyczy całego kraju, to województwo śląskie wyróżnia się na tle innych regionów pod względem liczby osób, które ignorują swój rodzicielski obowiązek finansowy.
Analiza geograficzna długu alimentacyjnego stawia województwo śląskie na pierwszym miejscu pod względem liczby dłużników. Jak wynika z danych KRD, w regionie mieszka aż 36,1 tysiąca osób, które nie regulują zobowiązań wobec swoich dzieci. Ich skumulowany dług osiągnął kwotę 1,9 miliarda złotych.
Dla porównania, drugie w zestawieniu województwo mazowieckie ma nieco mniej dłużników (35,3 tys.), choć ich łączne zadłużenie jest wyższe i wynosi 2,1 mld zł. Na trzecim miejscu niechlubnego rankingu plasuje się województwo dolnośląskie z 27,3 tys. dłużników i długiem na poziomie 1,5 mld zł.
Najmniej dłużników alimentacyjnych znajduje się w województwie opolskim - 7,1 tys. Mają również najniższe zadłużenie w skali kraju wynoszące 391,1 mln zł. Podobnie jest w Podlaskiem - 7,9 tys. dłużników i 447,1 mln zł zadłużenia, oraz w Świętokrzyskiem, gdzie na 8 tys. osób zadłużenie wynosi 455,8 mln zł.
Nie tylko alimenty. Dłużnik unika też innych opłat
Średnie zadłużenie na jednego rodzica wynosi obecnie 56 tysięcy złotych, podczas gdy jeszcze trzy lata temu było to 44,3 tysiąca złotych. Największe sumy do oddania mają osoby w wieku 46-55 lat, których łączne zadłużenie sięga niemal 7 miliardów złotych.
W skali całego kraju niepokojącym trendem jest gwałtowny wzrost zadłużenia wśród najmłodszych rodziców. Długi osób w wieku od 18 do 25 lat wzrosły od 2022 roku aż siedmiokrotnie, z 1,2 miliona do blisko 10 milionów złotych. To młodzi ludzie, którzy swoje dorosłe życie zaczynają z ogromnym obciążeniem finansowym.
Jak podkreślają eksperci, problem długów alimentacyjnych jest często bagatelizowany i traktowany jako prywatna sprawa między byłymi partnerami. Tymczasem dane pokazują, że aż 60% dłużników alimentacyjnych w Polsce ma na swoim koncie również inne nieuregulowane zobowiązania. Ich łączny dług wobec firm i instytucji finansowych, takich jak banki, firmy pożyczkowe czy operatorzy telekomunikacyjni, sięga 1,9 miliarda złotych.
