Tarnowskie Góry: Zjedli pizzę, wypili alkohol i wyszli bez płacenia. Właściciele apelują
W piątek 10 marca tarnogórska restauracja Szara Oberża bogato ugościła klientów, którzy odwiedzili wieczorem ich lokal. Goście moli spróbować przepysznych placków ziemniaczanych, pizzy Margharity i Quatro Fromaggi, napić się herbatki i soczku pomarańczowego, a nawet tequilli i innych alkoholi. Po wszystkim, jak to w restauracjach bywa, wystawiono im rachunek. A właściwie próbowano wystawić, bowiem klienci... wystawili restaurację do wiatru i uciekli z lokalu nie płacąc za rachunek.
Prosimy państwa z 5 osobowego stolika do uregulowania rachunku z dnia 10.03 - apelują właściciele restauracji Szara Oberża.
Ile jest do uregulowania? Jak na tak suto zastawiony stół i ilość zamówionego alkoholu, nie był tak straszny. Na rachunku widniało bowiem do zapłaty 286 zł. Najwyraźniej jednak dla uciekinierów był to paragon grozy - cena była tak straszna, że woleli zniknąć, niż uczciwie za to zapłacić.
Post z apelem właścicieli jest cały czas udostępniany przez internautów. Zresztą ci nawet nie gryzą się w język i mocno krytykują "klientów" restauracji Szara Oberża.
Listen on Spreaker.
- A już myślałem że w Polsce mało co mnie zdziwi. Szara Oberża-zacne miejsce. Dziwi mnie to, że w takim mieście jak Tarnowskie Góry mieszkają jakieś buraki, którym nie wstyd nie zapłacić - napisał Grzegorz.
- I dla tego właśnie wszystkie lokale gastronomiczne nie powinny dla przykładu popełniać błędu że klient zapłaci później bo to dobry chwyt marketingowy żeby klienci nie wiedzieli ile wydają tylko żeby płacić od razu przy składaniu zamówienia - pisze Marcel.
- Wstyd! - ocenia krótko Małgorzata.