Studenci Uniwersytetu Śląskiego przesłuchiwani przez policję. "Wychodzą roztrzęsieni, dziewczyny płaczą"

2020-05-25 8:43

Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych poinformował, że na komendzie policji w Katowicach trwają przesłuchania studentów Uniwersytetu Śląskiego. Według informacji Ośrodka, studenci na przesłuchaniu siedzą po kilka godzin, wychodzą roztrzęsieni, dziewczyny płaczą. Szczegóły na slask.eska.pl.

rektorat+uczelnia+Uniwersytet Śląski

i

Autor: Andrzej Bęben

Studenci Uniwersytetu Śląskiego przesłuchiwani przez policję. OMZRiK informuje o nieprawidłowościach

Jak informuje Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych w swoich mediach społecznościowych, na komendzie policji w Katowicach trwają przesłuchania studentów w związku ze skargą, którą studenci złożyli do władz uczelni na jedną z wykładowczyń. Jak zaznacza OMZRiK, oficjalnie studentów nie poinformowano z jakiego powodu każe im się zeznawać.

- Wygląda to na przesłuchanie w celu zastraszenia, a nie standardowe działania organów ścigania - informuje na facebooku Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. OMZRiK dodaje, ze studenci są przesłuchiwaniu w obecności prawników ORDO IURIS.

Zobacz także: Dramat w Rybniku. Matka wyrzuciła niemowlę przez okno! Na miejscu lądował helikopter LPR

Przesłuchania studentów w Katowicach. Czego dotyczą?

Według informacji przekazanych przez Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, przesłuchania studentów dotyczą skargi na dr Ewę Budzyńską. Według studentów w trakcie zajęć wykładowczyni mówiła m.in., że:

  • antykoncepcja to „działania antyspołeczne”
  • tabletki antykoncepcyjne mają działanie wczesnoporonne, czyli jest to aborcja
  • aborcja to morderstwo
  • NORMALNA rodzina składa się zawsze z mężczyzny i kobiety
  • teoria gender to tak naprawdę „ideologia”, jest jak komunizm
  • na Zachodzie eutanazji dokonuje się wbrew woli pacjentów, w ten sposób „pozbywają się” starszych osób

Przypomnijmy, że dr Ewa Budzyńska zwolniła się z pracy po tym jak rzecznik dyscyplinarny Uniwersytetu Śląskiego wszczął postępowanie w jej sprawie. Studenci skarżyli się, że dr Budzyńska "kształtuje postawy oparte na fałszywych informacjach niezgodnych z obecną wiedzą naukową”.

Władze Uniwersytetu Śląskiego jeszcze nie potwierdziły faktu przesłuchań studentów, o których informuje OMZRiK. Czekamy na oficjalny komunikat uczelni w tej sprawie.

Czytaj więcej:

Potrafisz rozpoznać tablice rejestracyjne w woj.śląskim?
Pytanie 1 z 12
Kierowcy z Bytomia na tablicach rejestracyjnych mają litery:
Miejsca na spacery bez tłumów w woj. śląskim