Rzucił się na policjantów z łomem. Padły strzały
Do incydentu doszło w środę, 6 sierpnia godziną 16:00 w Jastrzębiu-Zdroju. Po przybyciu funkcjonariuszy na miejsce, 40-letni mężczyzna zaatakował ich z łomem w ręku. Pomimo wydawanych poleceń, nie podporządkował się – uniósł narzędzie i ruszył w stronę policjantów, grożąc im śmiercią.
W obliczu bezpośredniego zagrożenia życia i zdrowia, jeden z mundurowych oddał dwa strzały, celując w nogi napastnika i raniąc go. Policjanci natychmiast udzielili mężczyźnie pierwszej pomocy i wezwali karetkę. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Jak ustalono, 40-latek był już wcześniej wielokrotnie karany, m.in. za napaść na funkcjonariuszy, groźby, włamania, przemoc domową, posiadanie narkotyków oraz prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu. Zaledwie kilka dni wcześniej opuścił zakład karny.
O jego dalszym losie zdecyduje prokuratura, a następnie sąd.
Kolejna strzelanina w Śląskiem. Agresor zmarł w szpitalu
Przypomnijmy, że to kolejne w ostatnich dniach zdarzenie, podczas którego policjanci byli zmuszeni oddać strzały. Do pierwszego doszło 31 lipca na ul. Mikołajczyka. Około godz. 5 silnie pobudzony mężczyzna z niebezpiecznym narzędziem w dłoni atakował kierowców przejeżdżających ulicą. Wcześniej chodził po osiedlu i niszczył zaparkowane samochody. Uszkodził też autobus miejski. Gdy na miejsce dotarł radiowóz, ruszył wprost na niego.
Mężczyzna zachowywał się agresywnie wobec funkcjonariuszy, nie reagował na ich polecenia. W związku z bezpośrednim zagrożeniem dla życia i zdrowia, policjanci użyli broni palnej, oddając strzały w kierunku napastnika. Ranny mężczyzna został przetransportowany do szpitala, gdzie zmarł w wyniku odniesionych obrażeń.
Zobaczcie zdjęcia z tego zdarzenia w galerii.
