Staw Kalina został w końcu oczyszczony i zrewitalizowany
Zakończyły się prace przy remediacji i rewitalizacji silnie skażonego stawu Kalina w Świętochłowicach. Mieszkańcy miasta w końcu mogą odetchnąć. Bomba ekologiczna została rozbrojona. Inwestycja była warta ponad 60 mln złotych inwestycji. W jej ramach udało się także zagospodarować teren wokół stawu.
Przypomnijmy, że z zanieczyszczonego fenolem stawu Kalina - szczególnie w ciepłe dni - unosił się fetor, na który od dziesięcioleci skarżyli się mieszkańcy dzielnicy Zgoda. Jak się okazało: głównym trucicielem były pobliskie zakłady produkujące farby i lakiery. W pobliżu stawu znajduje się także hałda odpadów poprodukcyjnych. Spływające z niej wody skaziły świętochłowicki zbiornik.
- Jeszcze dwa i pół roku temu mówiliśmy tutaj o bombie ekologicznej: o stawie, w którym znajduje się wszystko za wyjątkiem wody, flory i fauny. Dzisiaj [w piątek, 15 sierpnia - przyp. red.], po dwóch i pół roku prac trudnych technologicznie i organizacyjnie, znajdujemy się na kolejnym terenie rekreacyjnym w mieście Świętochłowice i możemy w końcu oddychać czystym powietrzem - mówił Daniel Beger, prezydent miasta.
Ostatecznie udało się na ponad 10-hektarowym obszarze stworzyć strefę rekreacji z groblami, na których są ścieżki spacerowe oraz infrastrukturą sportową i spacerową wokół.