To miała być zwyczajna podróż do pracy policjanta z Sosnowca. Nie była. Po drodze musiał interweniować w sprawie kobiety, która zdecydowanie miała problem z prostą jazdą swoim samochodem w Łazach. Gdy tylko nadarzyła się okazja, mundurowy zatrzymał pojazd i uniemożliwił siedzącej za kierownicą młodej kobiecie dalszą jazdę. Z racji tego, że nie był jeszcze na służbie, musiał wezwać miejscową policję. Ta od razu zbadała 25-latkę, która wydmuchała ponad 3 promile alkoholu.
Nie było to jedyne przewinienie mieszkanki Łaz — posiadała także czynny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Teraz za swoje zachowanie odpowie przed sądem.