Śmierć braci z Bielska-Białej: szokujące fakty. Mówił, że brat śpi, kiedy ten nie żył od kilku dni

i

Autor: Archiwum Śmierć braci z Bielska-Białej: szokujące fakty. Mówił, że brat śpi, kiedy ten nie żył od kilku dni

Śmierć braci z Bielska-Białej: szokujące fakty. Mówił, że brat śpi, kiedy ten nie żył od kilku dni

Pierwsze informacje mówiły, że przy ulicy Karpackiej znaleziono ciała dwóch starszych mężczyzn, którzy zdaniem sąsiadów mogli umrzeć z głodu. Później jednak wyszły na jaw szokujące szczegóły.

Tajemnicza śmierć braci z Bielska-Białej. Prokuratura zna przyczynę śmierci mężczyzn

Wstrząsająca historia dwóch starszych braci 84-letniego Michała i 77-letniego Zbigniewa poruszyła mieszkańców Bielska-Białej. Na początku do mediów docierały informacje o tym, że starsi panowie mogli umrzeć z głodu. Dawno nie byli widziani w pobliskim sklepie. Te informacje jednak zdementowała policja, a także Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej.

Mężczyźni byli pod stałą opieką MOPSu i dzielnicowego. Tuż przed wizytą policji braci odwiedził pracownik społeczny. Młodszy z braci, 77-letni Zbigniew, otworzył mu drzwi i powiedział, że jego brat śpi.  Kiedy policjanci przyjechali na miejsce zdarzenia 4 listopada drzwi otworzył ponownie Zbigniew i wpuścił do mieszkania policję. To policjanci odkryli, że jego starszy brat, 84-latek nie żyje. Niestety w trakcie interwencji policji drugi z mężczyzn źle się poczuł i zasłabł. Mimo reanimacji, mężczyzny nie dało się uratować.

Sprawą zajęła się bielska prokuratura. Zlecono także sekcję zwłok mężczyzn. Jak informuje RMF24.pl, obaj mężczyźni zmarli z przyczyn zdrowotnych. Sekcja zwłok wykazała, że 84-latek miał zapalenie płuc i niewydolność naczyniową. U młodszego z braci stwierdzono niewydolność krążeniowo-oddechową. Zdaniem patologów starszy mężczyzna zmarł na 2-3 dni przed policyjną interwencją.