Wielkie zamieszanie i ewakuacja na lotnisku w Pyrzowicach
W poniedziałek, 15 kwietnia na lotnisku w Pyrzowicach doszło do mało zabawnej sytuacji z dynamitem i bagażem w tle. Wszystko dlatego, ponieważ ktoś sobie postanowił zażartować, a ktoś inny był zwykłym, zapominalskim pasażerem. W trakcie odprawy biletowo bagażowej na lot do Hurghady w Egipcie podróżny oświadczył, iż w bagażu rejestrowanym posiada dynamit. 48-letni mieszkaniec Czerwionki-Leszczyn został wylegitymowany. W jego bagażu dynamitu nie było, ale on sam wyleciał z lotniska, a kapitan samolotu odmówił mu wejścia na pokład.
To nie wszystko, bowiem na terenie Katowice Airport znaleziono bagaż bez właściciela, który leżał w Terminalu C. Zwołano sztab kryzysowy oraz ewakuowano około 60 osób. Bagażem od razu zajęli się specjaliści. W trakcie działań skorzystano z samochodu pirotechnicznego, robota, kombinezonu pirotechnicznego i urządzenia rentgenowskiego. W bagażu nie znaleziono żadnych materiałów zabronionych. Kilka godzin później po bagaż zgłosił się jego właściciel, 31-letni obywatel Szwecji.
Obaj podróżni zostali potem ukarani mandatami w wysokości 500 złotych.