Przestępcy wyłudzali kredyty, by prowadzić wystawne życie
Jak ustalili śledczy, szajka działała od 2021 roku w rejonie Podbeskidzia i na Śląsku. Jej członkowie, posługując się sfałszowanymi dokumentami, zaciągali w bankach i innych instytucjach finansowych kredyty, pożyczki lub korzystali z leasingu. W ten sposób wyłudzili co najmniej 24 mln zł.
Przestępcy przeznaczali pieniądze pozyskane z wyłudzeń na zakup luksusowych samochodów i nieruchomości. Mówiąc wprost: prowadzili wystawne życie kosztem uczciwych obywateli i instytucji finansowych. Luksusowy sen został przerwany pod koniec 2024 roku, gdy grupa została rozbita wskutek wytężonej pracy organów ścigania.
Polecany artykuł:
Zarzuty i grożące kary – nawet 10 lat za kratami
Prokuratorskie zarzuty usłyszały dotychczas 23 osoby, w tym założyciel szajki. Prokurator Paweł Nikiel, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej zapewnił, że sprawa ma charakter rozwojowy i nie wyklucza kolejnych zatrzymań.
Zarzuty, które usłyszeli członkowie grupy przestępczej dotyczą głównie popełnienia przestępstw przeciwko mieniu, za co grozi kara do 10 lat więzienia. Przy czym prok. Nikiel zaznaczył, że za działanie w zorganizowanej grupie przestępczej grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Kilku spośród podejrzanych decyzją sądu zostało tymczasowo aresztowanych.
Sprawa rozbitej szajki wyłudzającej kredyty to kolejny przykład na to, że przestępczość finansowa jest poważnym zagrożeniem dla gospodarki i bezpieczeństwa państwa. Organy ścigania nieustannie pracują nad zwalczaniem tego typu przestępczości i ściganiem sprawców, którzy chcą się wzbogacić kosztem innych.