Straż miejska natychmiast wysłała na ulicę Miłą w Katowicach patrol. Funkcjonariusze od razu stwierdzili, że mężczyzna nie chrapie, tylko się dusi własnymi wymiocinami. Od razu położono go w pozycji bocznej, co od razu pomogło mu lepiej łapać oddech. Na miejsce przyjechała też karetka pogotowia. Ratownicy uznali, że trzeba mężczyznę zabrać do szpitala na dalszą diagnostykę.
Wydarzenia
Śląskie: Niepokojące wezwanie strażników miejskich. "Nie wiem, czy on chrapie, czy się dusi"
2024-03-08
22:54
Na półpiętrze jednego z budynków przy ul. Miłej w katowickim Giszowcu jeden lokatorów natknął się na leżącego mężczyznę, który chrapał. Zgłaszający od razu zadzwonił po straż miejską ponieważ nie wiedział, czy to klasyczne, senne chrapanie, czy mężczyzna walczy o każdy oddech.