Śląskie: Kierowca BMW chciał staranować radiowóz, ale sam wypadł z drogi
Sceny rodem z filmów akcji w Świerklańcu. Do zdarzenia doszło we wtorek, wieczorem. Policjanci patrolowali ulicę Główną w Świerklańcu. W pewnym momencie zauważyli samochód marki BMW, którego kierowca z dużą prędkością skręcił w jedną z ulic, wprowadzając auto w poślizg. Policjanci włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe i ruszyli za samochodem.
- Na widok policyjnego radiowozu kierowca BMW zaczął uciekać, łamiąc po drodze przepisy ruchu drogowego. Mężczyzna chciał zgubić policyjny pościg, więc wjechał w polne drogi i jechał po nich z dużą prędkością - relacjonuje tarnogórska policja.
Kierowca BMW był przekonany, że z łatwością zgubi policyjny pościg. Gdy myślał, że jest już bezpieczny, wjechał na drogę krajową nr 78 i kierował się w stronę Siewierza. Ku zdziwieniu uciekającego kierowcy, tam do pościgu dołączyli policjanci z Pyrzowic. Wtedy kierowca BMW zdecydował się na szalony ruch...
- W miejscowości Celiny wywiadowcy wykorzystali mniejsze natężenie ruchu i zrównali się z uciekinierem. Siedzący za kierownicą młody mężczyzna chciał staranować radiowóz. Policjanci poczuli uderzenie w bok i zauważyli, że kierowca taranującego ich auta traci panowanie nad samochodem. Bmw wpadło w poślizg i zaczęło obracać się na drodze, uderzając w oznakowany radiowóz policyjny. Oprócz kierowcy, w środku pojazdu były jeszcze dwie osoby - relacjonują policjanci.
Kiedy samochód sprawcy się zatrzymał, mężczyzna wybiegł z auta i zaczął uciekać pieszo. Policjanci natychmiast za nim ruszyli, a po kilkudziesięciu metrach pościgu uciekinier został złapany i obezwładniony.
Bogata kryminalna przeszłość kierowcy BMW
Szybko wyszło na jaw, dlaczego 22-latek chciał uciec policjantom. Okazało się, że mieszkaniec powiatu tarnogórskiego był poszukiwany na podstawie zarządzeń wydanych przez Sąd Rejonowy w Tarnowskich Górach. Mężczyzna ma spędzić w więzieniu ponad rok. To nie koniec kłopotów 22-latka. Jak się okazało, sprawca nie posiada uprawnień do kierowania, a badanie policyjnym narkotesterem wykazało, że znajdował się pod wpływem środków odurzających.
Mężczyzna trafił do policyjnej celi. Wczoraj tarnogórski sąd przychylił się do wniosku prokuratury oraz śledczych i aresztował sprawcę na 3 miesiące. Oprócz tego mężczyzna odpowie za szereg wykroczeń, ale najpoważniejsze konsekwencje grożą mu za popełnione przestępstwa – między innymi sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruch, niezatrzymanie się do policyjnej kontroli pomimo sygnałów świetlnych i dźwiękowych, czy kierowania samochodem pod wpływem środków odurzających. Kodeks karny przewiduje za te przestępstwa nawet 8 lat więzienia.