Pogoda za oknem zachęca do jesiennych wypraw na grzyby. Lasy w województwie śląskim już od kilkunastu dni pełne są miłośników grzybobrania. Każdy zbieracz kurek i maślaków doskonale jednak wie, że nie wszystko nadaje się do tego, aby wrzucić to do koszyka. Pewien grzybiarz z Mikołowa na szczęście też o tym wiedział. Wiedział, że nie zbiera się muchomorów i... wojennych pocisków. W rejonie zbiornika wodnego Starganiec mężczyzna znalazł przedmiot z okresu II wojny światowej i od razu powiadomił policję.
- Po wydzieleniu strefy bezpiecznej przystąpiono do czynności identyfikacyjnych, które wykazały, że znalezisko to pocisk artyleryjski o średnicy 150 milimetrów oraz granat moździerzowy średnicy 107 milimetrów. Ujawnione przedmioty zostały zabrane przez patrol minerski gliwickiej jednostki wojskowej - poinformowała młodsza aspirant Ewa Sikora z mikołowskiej policji.
Policja apeluje też o ostrożność i przypomina, by o tego typu odkryciach natychmiast informować służby. Nie wolno niczego ruszać, dotykać ani przenosić. Takie niebezpieczne przedmioty mogą badać i unieszkodliwiać jedynie specjalistyczne pododdziały saperskie.