Potencjał województwa śląskiego w kontekście transformacji gospodarczej od lat jest tematem gorących dyskusji. Najnowszy raport Deloitte „Śląskie na froncie przemian: potencjał regionu w sektorze obronnym” rzuca nowe światło na przyszłość regionu. Dokument, zaprezentowany na Stadionie Śląskim, wskazuje, że to właśnie przemysł obronny może być odpowiedzią na wyzwania związane z wygaszaniem górnictwa.
Spis treści
Zbrojeniówka zamiast górnictwa? Marszałek o transformacji Śląska
Podczas prezentacji raportu marszałek województwa śląskiego Wojciech Saługa podkreślił, że zbrojeniówka może stać się kluczowym elementem transformacji regionu, zapewniając nowe miejsca pracy w miejsce likwidowanych zakładów górniczych.
My tu mówimy: miejsce pracy za miejsce pracy, zakład za zakład. Różnie to wychodzi. Jest data likwidacji górnictwa do 2049 r. Być może zbrojeniówka jest tym, o czym jeszcze pięć czy dziesięć lat temu nie myśleliśmy, a teraz to się dzieje. My to czujemy, ale nikt tego tak dobrze nie spisał - uznał Saługa.
Raport potwierdza te przeczucia, wskazując, że sytuacja geopolityczna oraz rosnące wydatki na obronność w Polsce i na świecie stwarzają realną szansę na szybki rozwój śląskiego sektora obronnego.
Śląskie ma potężne atuty, ale czas ucieka
Analitycy Deloitte wskazują, że Śląsk ma solidne fundamenty, aby stać się jednym z kluczowych krajowych hubów zbrojeniowych. Doświadczenie regionu w ciężkiej produkcji i tradycje techniczne powodują, że transformacja w stronę przemysłu obronnego jest naturalnym kierunkiem rozwoju. Główne atuty to:
- silna baza przemysłowa z rozwiniętym sektorem stalowym, motoryzacyjnym i maszynowym,
- gęsta sieć poddostawców i wykwalifikowanych kadr,
- dobrze rozwinięta infrastruktura transportowa i lokalizacja w centrum europejskich korytarzy logistycznych,
- dynamiczny ekosystem innowacji, w tym uczelnie techniczne i centra badawczo-rozwojowe.
Jednak eksperci ostrzegają, że istnieją poważne wyzwania. Jednym z nich jest brak przewidywalności po stronie popytu na produkty przemysłu obronnego, co utrudnia firmom długoterminowe planowanie. Innym zagrożeniem jest ryzyko utraty zasobów ludzkich – prognozy demograficzne wskazują na spadek liczby osób w wieku produkcyjnym. Co więcej, wygaszanie przedsiębiorstw okołogórniczych niesie ryzyko utraty cennego parku maszynowego i unikalnych kompetencji.
Co trzeba zrobić, by Śląsk stał się hubem obronnym? Rekomendacje ekspertów
Raport nie tylko diagnozuje sytuację, ale także proponuje konkretne działania, które muszą podjąć zarówno władze samorządowe, jak i centralne. Kluczowe jest tempo – bez konsekwentnych i skoordynowanych działań potencjał regionu może zostać przejęty przez inne regiony.
Najważniejsze rekomendacje to:
- Opracowanie długofalowej strategii rozwoju przemysłu obronnego w regionie.
- Zapewnienie stabilności popytu poprzez wieloletnie kontrakty ramowe i gwarancje zakupowe od państwa.
- Ukierunkowanie wsparcia badawczo-rozwojowego na technologie podwójnego zastosowania oraz projekty związane z bezpieczeństwem.
- Przyspieszenie programów przekwalifikowania i kształcenia kadr, w tym tworzenie nowych kierunków studiów i kursów technicznych.
- Aktywne sięganie po środki krajowe i europejskie.
Jak konkludują autorzy raportu, fundusze z programów unijnych i krajowych „mogą stać się katalizatorem powstania śląskiego hubu obronnego, łącząc inwestycje w infrastrukturę, badania, rozwój przedsiębiorstw i kapitału ludzkiego”.
Te miasta będą centrum przemysłu obronnego na Śląsku
Już teraz można śmiało powiedzieć, że w województwie śląskim są dwa ośrodki, które stanowią silne zaplecze dla rozwoju wojska polskiego i przemysłu obronnego. Chodzi o zakłady wojskowe Rosomak w Siemianowicach Śląskich, które od lat specjalizują się w produkcji wojskowych transporterów opancerzonych, oraz Zakłady Wojskowe "Bumar-Łabędy" w Gliwicach, które zresztą niedawno podpisały warty 6,5 mld zł kontrakt na dostawę 180 czołgów K2. Obydwa podmioty są zresztą części Polskiej Grupy Zbrojeniowej, jednego z największych koncernów obronnych w Europie.
Nie można też zapomnieć o Zakładzie Mechanicznym "Bumar-Mikulczyce" w Zabrzu, (również należy do PGZ) który specjalizuje się w produkcji przekładni mechanicznych dla odbiorców wojskowych i cywilnych.