Skandaliczne sceny w Sosnowcu. Dwie młode dziewczyny w środę 1 września stanęły na skarpie nad drogą DK94 i rzucały psu patyk prosto na ruchliwą drogę. Zwierzę poleciało za rzuconym przedmiotem prosto na jezdnię i zostało potrącone. Na szczęście przeżyło, bo kierowca zdołał wyhamować i wytracić prędkość. Sprawę nagłośnił miejski radny Łukasz Litewka, który otrzymał nagranie z całego zajścia.
- Wszyscy widzieliśmy wczorajsze haniebne zachowanie dwójki młodych dziewczyn. Pewnie większość z nas nigdy nie zrozumie jak można celowo rzucać patykiem na drogę szybkiego ruchu. Dzięki Waszemu zaangażowaniu jedna z dziewczyn sama zgłosiła się do mnie. Nie przyjąłem jej tłumaczenia, ponieważ było ono niedorzeczne - skomentował Litewka na Facebooku.
Radny poinformował, że po nagłośnieniu sprawy dziewczyna z nagrania rzucająca patykiem sama się do niego zgłosiła. Teraz ma ponieść konsekwencje.
- Właśnie wyszedłem z bardzo budującego spotkania w III Liceum Ogólnokształcącym w Dąbrowie Górniczej. Dziękuje z całego serca za wspaniałą, empatyczną postawę Pana Dyrektora Artura Iwana oraz Grona Pedagogicznego. Dziewczyna rzucająca patykiem (uczennica w/w placówki) zostanie skierowana na 2 miesięczny wolontariat w sosnowieckim schronisku dla zwierząt. Tam myjąc boxy i czyszcząc miski psiaków otrzyma lekcje, którą długo zapamięta - przekazał Litewka.