Jak podał na Facebooku żywiecki oddział beskidzkiego WOPR, w czwartek podczas rutynowego patrolu Jeziora Żywieckiego, ratownicy dyżurni Bazy Ratownictwa Wodnego Beskidzkiego WOPR, zauważyli niepokojącą "substancję" w wodzie od strony Zarzecza.
"W trybie natychmiastowym zostały poinformowane służby odpowiedzialne za środowisko i jakość wody w naszym lokalnym zbiorniku retencyjnym" – podali ratownicy.
Na miejsce udali się przedstawiciele Wód Polskich, Starostwa Powiatowego w Żywcu oraz bielskiej delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Po pobraniu próbek wody potwierdzono obecność sinic.
Polecany artykuł:
Sinice w Jeziorze Żywieckim. Zakaz kąpieli
Ostrzeżenie przed tymi organizmami wydało także żywieckie starostwo. "Zwracamy się do osób przebywających na wypoczynku w tym miejscu o powstrzymanie się od wchodzenia do wody we wskazanym miejscu do czasu ustąpienia w/w zjawiska" – napisano na stronie.
"Przypominamy, że kontakt z sinicami, a właściwie z wydzielanymi przez nie toksynami może skutkować odczynami alergicznymi. Do objawów charakterystycznych, które mogą świadczyć o kontakcie z sinicami należą: rumień skórny, nudności, wymioty, świąd, ból głowy i brzucha, bóle mięśni, dreszcze, duszności, podrażnienie oczu i gorączka" – ostrzegają przedstawiciele powiatu.
Sinice (cyjanobakterie) zaliczane są do najstarszych organizmów występujących na ziemi. Występują zarówno w wodach słonych, jak i śródlądowych, unosząc się swobodnie w toni wodnej; problemem stają się, gdy wzrasta ich ilość. Podczas bezwietrznej pogody niektóre sinice mogą unosić się ku powierzchni wody i tworzyć tam kożuchy. Wyglądają wówczas jak rozlana farba, galaretka lub płatki pływające po powierzchni wody.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!