Bulwersująca sytuacja w szpitalu w Rybniku
Sytuacja pacjentów oczekujących na pomoc w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Rybniku jest fatalna. Oddział często jest przepełniony, a pacjenci muszą oczekiwać przez wiele godzin na korytarzu, co notorycznie się powtarza. W ostatnich dniach doszło też tam do bulwersującej sytuacji z udziałem seniorki i znieczulicy personelu medycznego.
Portal rybnik.com.pl zrelacjonował bulwersującą sprawę niespełna 80-letniej seniorki, która przez wiele godzin oczekiwała na pomoc na korytarzu Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 3 w Rybniku. Jak informują, we wtorek 2 lipca ok. godz. 10:30 seniorka chorująca na demencję została przywieziona na SOR. Po dwóch godzinach oczekiwania lekarz wstępnie zdiagnozował u kobiety wodę w płucach. Oddział SORu był przepełniony, dlatego 80-latka została położona na łóżku znajdującym się na korytarzu, gdzie podłączono jej kroplówkę i założono pampers.
Jak powiedziała w rozmowie z portalem rybnik.com.pl zbulwersowana córka 80-letniej pacjentki, jej mamie zakładano pampersa na korytarzu pełnym ludzi, bez ani grama prywatności. Dopiero po kilku godzinach próśb personel oddziału postawił parawan, który choć odrobinę odgrodził chorą od oczekujących na korytarzu osób. Na łóżku nie było nawet prześcieradła, a nikt z personelu nie zainteresował się pacjentką na tyle, aby zauważyć przekręconego pampersa, który odsłaniał pośladki kobiety.
Skandaliczne zachowanie personelu szpitala
Według relacji portalu rybnik.com.pl, z pacjentką przebywali na zmianę córka i 82-letni mąż, który nie reagował na bulwersujące zachowanie personelu medycznego, ponieważ obawiał się, że sytuacja mogłaby się jeszcze pogorszyć.
Oczekując od godziny 10:30 do 21:30, pacjentka nie doczekała się konsultacji z lekarzem. Nie przysługiwała jej też kolacja. Kiedy córka chorej wspomniała personelowi, że współpracuje z telewizją, nagle pacjentka otrzymała prześcieradło na łóżko, które szybko zostało przestawione w kąt, by przy pomocy parawanu zapewnić jej więcej prywatności.
Dopiero następnego dnia chora seniorka doczekała się konsultacji z lekarzem i przyjęcia na oddział chorób wewnętrznych znajdujący się na 10 piętrze szpitala. Co ciekawe, lekarz stwierdził, że pacjentka wcale nie ma wody w płucach i powiedział, że ma „zapomnieć o tym, co mówili na SORze”.
Jak informuje portal rybnik.com.pl, kiedy 80-latka otrzymała już fachową pomoc na oddziale chorób wewnętrznych, jej zbulwersowana zaistniałą sytuacją córka napisała oficjalną skargę na zachowanie personelu na rybnickim SORze. Skarga została złożona sekretariacie w czwartek 4 lipca.