Krzyki i szczekanie psa w jednym z rydułtowskich mieszkań
Niepokojące zdarzenie miało miejsce w Rydułtowach. Sąsiedzi pełni obaw o bezpieczeństwo po usłyszeniu przeraźliwych krzyków dochodzących z pobliskiego mieszkania. Funkcjonariusze szybko dotarli pod wskazany adres, gotowi na różne scenariusze. Na miejscu jednak zastali... obolałą kobietę.
- Idąc do łóżka, uderzyła małym palcem o szafkę nocną. Krzyki były jej reakcją na ból. - relacjonują wodzisławscy policjanci.
Ból okazał się tak dotkliwy, że krzyk kobiety wzbudził podejrzenia sąsiadów.
Na szczęście incydent nie wymagał interwencji medycznej. Po upewnieniu się, że wszystko jest w porządku, policjanci zakończyli działania, przypominając o konieczności przestrzegania nocnej ciszy.
Godna podziwu postawa sąsiadów
Chociaż zgłoszenie okazało się błahostką, policjanci podkreślają, jak ważna jest wrażliwość zgłaszających. Dzięki ich czujności możliwe jest szybkie reagowanie na sytuacje, które potencjalnie mogą zagrażać bezpieczeństwu. Tym razem interwencja miała humorystyczny wydźwięk, ale służby przypominają, że każdy alarm traktują z należytą powagą.