Runmageddon w Katowicach
Katowice już po raz drugi gościły najpopularniejszy w Polsce bieg z przeszkodami, a Hałda Kostuchna, z jej charakterystycznym, pokopalnianym krajobrazem, zapewniła idealne tło dla sportowej rywalizacji. Uczestnicy mogli nie tylko podziwiać panoramę aglomeracji śląskiej, ale przede wszystkim zmierzyć się z trasą pełną błota, wymagających podbiegów i pomysłowych przeszkód.
Dla najbardziej zdeterminowanych uczestników przygotowano klasyczną formułę Runmageddonu, czyli 12 kilometrów biegu z ponad 50 przeszkodami. To wyzwanie, oceniane przez organizatorów na 3 w pięciostopniowej skali trudności, przyciągnęło zarówno doświadczonych biegaczy, jak i amatorów sportu, gotowych na przekroczenie własnych limitów. Nie zabrakło błota, wody, wysokich ścian, lin i ognia. Każdy, kto dotarł do mety tej formuły, mógł poczuć ogromną satysfakcję i zawiesić na szyi medal, przybliżający do zaszczytnego tytułu Weterana Runmageddonu, czyli nagrody dla osób, które w ciągu jednego roku ukończyły trzy formuły: Rekrut, Runmageddon oraz Runmageddon Hardcore.
Organizatorzy przygotowali zróżnicowane formuły, aby każdy mógł znaleźć wyzwanie dopasowane do swoich możliwości i ambicji. Dla osób stawiających pierwsze kroki w świecie biegów przeszkodowych czekała formuła Intro - 3-kilometrowa trasa z kilkunastoma przeszkodami, idealna na przetarcie. Miłośnicy dynamicznej rywalizacji mogli sprawdzić swoją szybkość i technikę w formule Games, ścigając się na 100-metrowym torze. Prawdziwym testem siły i determinacji była formuła Rekrut, obejmująca 6 kilometrów i ponad 30 przeszkód. Co więcej, w Katowicach można ją było pokonać również w wersji nocnej, co dostarczyło dodatkowej dawki adrenaliny.
Nie zapomniano także o najmłodszych. Runmageddon Kids (4-11 lat) oferował ponad kilometr trasy z 15 przeszkodami, a nastolatkowie (12-15 lat) mogli zmierzyć się z 2-kilometrową formułą Junior. Wyjątkową popularnością cieszyła się formuła Family, gdzie całe rodziny wspólnie pokonywały trasę, integrując się i przeżywając sportową przygodę.
Organizatorzy zadbali jednak nie tylko o sportowe emocje. Na miejscu czekały strefa gastronomiczna, strefy challenge z nagrodami, strefy partnerów, pyszne jedzenie i atrakcje dla kibiców.
Błoto, woda i 12-kilometrowa trasa. Zobaczcie zdjęcia ze śląskiego runmageddonu.
