W Rudzie Śląskiej przy ul. Paderewskiego we wtorek, po godzinie 18.00 35-latek brutalnie zaatakował nożem swoją partnerkę. 42-latka trzy razy została ugodzona nożem kuchennym. W jej obronie stanął 19-letni syn, w trakcie szarpaniny on także ucierpiał. Dostał nożem w bark.
Napastnik po ataku wyszedł na balkon i wyskoczył z czwartego piętra. Na miejsce wezwano policję i śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który zabrał rannych do szpitala – kobietę, jej syna i napastnika.
Na szczęście rany jakie odniosła kobieta i jej syn okazały się powierzchowne i po ich zaopatrzeniu oboje wrócili do mieszkania. Na razie nie wiadomo, co było powodem ataku. Policjanci przypuszczają, że doszło do rodzinnej sprzeczki.