Lotnisko w Katowicach działa bez zakłóceń i obsługuje dodatkowe samoloty
W nocy ze wtorku na środę (10 września) rosyjskie drony naruszyły polską przestrzeń powietrzną. W związku z tym cztery porty lotnicze – warszawskie Lotnisko Chopina, Rzeszów-Jasionka, Warszawa-Modlin oraz lotnisko w Lublinie – zostały czasowo zamknięte. Jak informowała Federalna Administracja Lotnictwa (FAA), decyzja ta była związana z „nieplanowaną aktywnością militarną prowadzoną w celu zapewnienia bezpieczeństwa państwa”.
Lotnisko Chopina wyjaśniło w komunikacie, że ograniczenia wynikały z działań wojska i służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo. W efekcie część rejsów została przekierowana na inne lotniska, m.in. do Pyrzowic. To właśnie tam trafiły samoloty z Paryża, Tokio, Keflaviku, Antalii czy Gran Canarii, które pierwotnie miały wylądować w Warszawie.
Chociaż nie wydano oficjalnego oświadczenia, informacje zamieszczone na stronie internetowej katowickiego lotniska wskazują, że obiekt funkcjonuje normalnie. Jedynym zakłóceniem było opóźnienie porannego rejsu do Warszawy zaplanowanego na godzinę 5:40.
Pozostałe operacje odbywają się zgodnie z rozkładem – zarówno starty, jak i lądowania. Według danych Flightradar24 w środę rano wystartowały m.in. samoloty do Katanii, Londynu (Luton i Liverpool), a także do egipskiego Al-Alamajn. Pyrzowice przyjmowały też dodatkowe loty, w tym m.in. z Lipska.
Polecany artykuł:
Rosyjskie drony naruszyły polską przestrzeń powietrzną
W nocy doszło do bezprecedensowego incydentu – polską przestrzeń powietrzną naruszyły rosyjskie drony. Jak poinformowało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych, część z nich została zestrzelona, a działania te miały na celu neutralizację realnego zagrożenia dla bezpieczeństwa obywateli.
Na rozkaz dowódcy operacyjnego natychmiast uruchomiono procedury obronne, a obiekty były śledzone radiolokacyjnie przez polskie i sojusznicze środki. Trwają poszukiwania miejsc upadku zestrzelonych maszyn.
