Lekarze z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach walczyli o życie chłopca 6 godzin. Niemowle trafiło do placówki w środę 22 lipca po zatrzymaniu krążenia, prawdopodobnie spowodowanego urazem głowy. Lekarze podejrzewali, że dziecko było maltretowane przez rodziców, dlatego zgłosilił sprawę na policję, która jeszcze w szpitalu aresztowała ojca chłopca.
Sekcja zwłok niemowlaka potwierdziła podejrzenia lekarzy z katowickiego szpitala. Przyczyną śmierci Wiktora był rozległy uraz czaszkowo-mózgowy, najprawdopodobniej spowodowany przez jednego z rodziców.
Matce prokurator postawił zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad dzieckiem i pomoc w zabójstwie. Ojciec natomiast usłyszał łączny zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem i zabójstwa. 30 latek usłyszał także zarzut spowodowania w ubiegłym roku obrażeń u starszej siostry Wiktora. Oboje nie przyznają się do winy.