Katowice: "Bułkęs" to kolejna restauracja, która będzie otwarta mimo obostrzeń
Właściciele restauracji "Bułkęs", zlokalizowanej przy ulicy Wojewódzkiej w Katowicach, poinformowali w mediach społecznościowych, że na piątek, 15 stycznia zaplanowali "otwarcie". A to oznacza, że do lokalu mają być od 15 stycznia wpuszczani klienci, którzy będą mogli na miejscu zjeść zamówione posiłki. Obecnie takiej działalności lokali gastronomicznych zabrania rządowe rozporządzenie.
- Pytacie: jak to jest możliwe? Jakim cudem? Przecież nie można... Otóż można! A nawet trzeba... jeśli chcemy ratować to co tworzyliśmy przez tyle lat - napisali na Facebooku właściciele restauracji "Bułkęs".
Restauracja w Katowicach ma być otwarta mimo obostrzeń. Jak to możliwe?
Już od kilkunastu tygodni w związku z pandemią koronawirusa mamy w Polsce lockdown. Wiąże się z nim szereg restrykcji, obostrzeń i ograniczeń dotyczących prowadzenia działalności gospodarczej. Wciąż zamknięte są m.in. siłownie, baseny czy hotele, a restauracje mogą serwować posiłki tylko na wynos.
Wiele firm już upadło, a przedsiębiorcy mają dość przedłużającego się lockdownu. Część branży gastronomicznej postanowił się sprzeciwić i wbrew rządowym rozporządzeniom otworzyć swoje lokale. Tak postąpili m.in. właściciele restauracji z Cieszyna. Skończyło się to interwencją policji, która w licznej grupie pojawiła się w lokalu.
CZYTAJ WIĘCEJ: Nalot policji na otwartą restaurację w Cieszynie. Pojawiło się aż 10 radiowozów. Właściciele: Będziemy działać dalej [ZDJĘCIA, WIDEO]
Z ryzykiem związanym z wizytą policji i sanepidu muszą liczyć się też właściciele "Bułkęsa".
- Sanepid i Policja nie powinny wywoływać strachu wśród ludzi, to powinny być instytucje, które działają zgodnie z prawem i go przestrzegają. Mamy świadomość, że wiele życzliwych osób już zgłosiło informacje o naszym otwarciu, jednak zapewniamy, że możecie być spokojni i żadne mandaty/kary Wam nie grożą - zapewniają swoich klientów właściciele "Bułkęsa".