Spis treści
- Ile zarabia ratownik medyczny?
- Zarobki ratowników medycznych. Dotarliśmy do faktur
- Dodatki covidowe dla ratowników medycznych nie zawsze motywują do pracy
Ile zarabia ratownik medyczny?
W grudniu 2020 roku odbył się protest ponad trzystu ratowników medycznych zatrudnionych na umowach kontraktowych w Wojewódzkim Pogotowiu Ratunkowym w Katowicach. Powodem miały być niskie zarobki, dlatego pracownicy domagali się podwyżek. Pod koniec roku grozili oni bojkotem i tym samym paraliżem systemu opieki zdrowotnej. W grudniu 2020 roku, ratowników medycznych zatrudnionych w ramach umowy kontraktowej było 426-ciu, w tej chwili pracuje 318-stu (stan na 23.03.2021). Łącznie do WPR w Katowicach w grudniu wpłynęło 311 protestów.
Na początku stycznia dyrekcja WPR w Katowicach podpisała porozumienie z pracownikami. Aktualna stawka dla ratownika medycznego zatrudnionego w ramach kontraktu to 30 zł za godzinę i 10 zł za godzinę dodatku ministerialnego. Ratownicy medyczni wówczas żądali 60 zł.
Dodajmy, że od 1 listopada 2020 roku dodatkowe wynagrodzenie w związku ze zwalczaniem epidemii COVID-19 przysługuje również zespołom ratownictwa medycznego. Dodatek jest podwojony i w tej chwili wynosi 100 proc. wynagrodzenia.
Zarobki ratowników medycznych. Dotarliśmy do faktur
Udało nam się dotrzeć do faktur wystawianych ratownikom medycznym zatrudnionych w ramach umowy kontraktowej i do „paska” w ramach umowy o pracę. Z dokumentów wynika, że w tej chwili ci pierwsi zarabiają netto 14 453 zł za przepracowane 180 godzin w miesiącu. Z kolei ratownicy zatrudnieni w ramach umowy o pracę zarabiają 9 319 zł. Są to kwoty z dodatkiem covidowym.
Jak nieoficjalnie udało nam się ustalić z powodu trzeciej fali pandemii koronawirusa niektórzy ratownicy mogą przepracować w miesiącu blisko 300 godzin!
Emocje może budzić fakt, że mimo dodatku covidowego ratownicy zażądali wysokich podwyżek w czasie pandemii. Zdaniem Iwony Wronki, rzeczniczki WPR w Katowicach był to szantaż - Szantaż ludzi, którzy w czasie pandemii wykorzystują swoją sytuację - mówiła w grudniu Wronka.
Jak udało się ustalić, od stycznia w WPR w Katowicach nie pracuje ponad 100 osób, które wcześniej pracowały na „kontrakcie”. Część z nich ubiega się o ponowne zatrudnienie u byłego pracodawcy.
Warto też dodać, że na tę chwilę pracują wszyscy ratownicy medyczni. Są też wspomagani przez Lotnicze Pogotowie Ratunkowe i straż pożarną.
Jak zapewnia dyrektor WPR, Łukasz Pach liczba karetek i personelu jest wystarczająca: .
Trzeba pamiętać, że karetki dojeżdżające do pacjentów z covid-19 muszą być dezynfekowane, często dużo czasu pochłaniają badania pacjentów przed izbą przyjęć i to powoduje zator, a także wydłużenie czasu dojazdu do kolejnych pacjentów. Po wizycie u pacjenta z covidem karetka jest dezynfekowana, ucieka nam czas. Jeżeli sytuacja pacjenta pogarsza się, gdzie dyspozytor jest w kontakcie z zespołem i pacjentem lub z rodziną, która jest przy nim, to żeby skrócić czas dojazdu wysyłamy śmigłowiec - Łukasz Pach.
Dyrektor WPR podkreśla, że śmigłowiec nie jest wysyłany w błahych przypadkach. Wojewódzkie Pogotowie Ratunkowe wspomaga również ratowników z Bielska-Białej. Ratownicy docierają też do pacjentów z Orzesza.
Dodatki covidowe dla ratowników medycznych nie zawsze motywują do pracy
Podobna sytuacja odnośnie podwyżek miała miejsce w Okręgowym Szpitalu Kolejowym w Katowicach. Placówka w październiku uruchomiła oddział covidowy. Miała przygotowane 63 łóżka dla pacjentów, ale pod koniec listopada musiała zawiesić działalność z powodu braku lekarzy, którzy również mimo dodatku covidowego odmówili pracy.
- Były rozmowy z lekarzami z oddziału covidowego. Nie doszło do porozumienia między dyrekcją a lekarzami internistami. Działalność oddziału covidowego została zawieszona. Jeżeli nie wiemy o co chodzi, to chodzi o pieniądze – mówiła na początku grudnia ówczesna dyrektor placówki Ewa Fica.
Tym samym na początku grudnia pacjenci covidowi musieli zostać przeniesieni do innych szpitali w Chorzowie i MSWiA. W Okręgowym Szpitalu Kolejowym w Katowicach do dzisiaj nie funkcjonuje oddział covidowy. Został on zlikwidowany.