Przewóz osób wiąże się z dużą odpowiedzialnością. Jednak ten kierowca za nic ma przepisy. Nie dość, że jego samochód był w złym stanie technicznym, bo na oponach bieżnik to wytarł się wiele kursów temu, to pojazd nie miał aktualnego przeglądu technicznego. Na domiar złego przekroczył prędkość o 30 km/h.
Zdarzenie miało miejscu na autostradzie A1 na wysokości miejscowości Dobieszowice.
Kierujący został ukarany mandatami o łącznej kwocie 2,9 tys. zł, a na jego konto trafiło 15 punktów.