Przeszli przez rzekę do Czech, żeby kupić alkohol
Na granicach została tymczasowo przywrócona kontrola graniczna. Nie przez wszystkie te punkty możliwe jest przejście, czy przejazd, a strzeżone są one przez funkcjonariuszy Straży Granicznej. Przejście piesze możliwe jest np. w Cieszynie poprzez Most Przyjaźni przy ul. Zamkowej. Trudno powiedzieć, dlaczego właśnie tej drogi nie wybrali dwaj mężczyźni, którzy próbowali wbrew przepisom przekroczyć granicę z Czechami przez rzekę Olzę.
Nie zdążyli tego zrobić, bo na miejsce dotarł patrol policji. Funkcjonariusze zauważyli mężczyznę, któremu silny nurt rzeki nie pozwolił na przejście na czeską stronę. Jeden z mundurowych wszedł za nim do wody i pomógł mu bezpiecznie wyjść na polski brzeg. Nurt porwał mężczyźnie buty, dlatego też policjanci dali mu inne obuwie. W tym samym czasie, z czeskiego brzegu Olzy, drugi mężczyzna, prawdopodobnie zauważywszy tamtejszych policjantów, postanowił wrócić do swojego kolegi.
Gdy obaj stanęli już na suchym brzegu w polskim Cieszynie okazało się, że nie są najtrzeźwiejsi. Wynik badania wykazał w ich organizmach po ok. 3 promile alkoholu. 52-letni mieszkaniec Olsztyna i jego 40-letni kolega z Ciechanowa wytłumaczyli policjantom, że do Czech przez rzekę wybrali się, aby kupić… alkohol. Obaj zostali ukarani mandatami za przekroczenie wbrew przepisom granicy RP, a następnie trafili na wytrzeźwienie.